Wpis z mikrobloga

Popularna mądrość ludowa głosi, że ateizm jest stanowiskiem podrzędnym wobec agnostycyzmu, albowiem nie ma żadnego dowodu na nieistnienie Boga. Jest to - jak zwykle w przypadku popularnych mądrości ludowych - bycze g---o (ang. bullshit).

1. God is omnipotent (definition of God).

2. Omnipotence is the power to do all that is logically possible (definition of omnipotence).

3. A logically possible feat is any coherent action one can speak out loud without contradiction (definition of logical possibility).

a. Any feat that has ever been done before is logically possible (A→◊A)

4. It is logically possible to create a finite mass of rock that cannot be lifted by its own maker (from #3).

5. Therefore, an omnipotent being can create a finite mass of rock that cannot be lifted by its own maker (from #2-4).

6. Therefore, an omnipotent being can create a finite mass of rock that cannot be lifted by an omnipotent being (definition of "maker" by an omnipotent being).

7. For any finite mass of rock, it is logically possible to generate a force that will lift it against a uniform gravitational field (Newton's 2nd Law of Motion).

8. Therefore, an omnipotent being can lift any finite mass of rock (from #2 and #7).

9. Premise #6 and premise #8 are contradictions.

6. An omnipotent being can create a finite mass of rock that cannot be lifted by an omnipotent being.

8. An omnipotent being can lift any finite mass of rock.

10. Therefore, it is logically impossible to be omnipotent (from #3 and #8).

11. Therefore, God is logically impossible.


#religia #wiara #katolicyzm #chrzescijanstwo #bekazkatoli #ateizm #gimboteizm #logika
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

osoby wierzące mają za zadanie udowodnić prawdziwość [...]


@MamaIKillTheMan: Dobrze, możesz upraszczać. Nie zmienia to faktu że niewiele przekazałeś, a to co przekazałeś odbieram jako błędne i to z wielu powodów. Jeden wymienilem wyżej. Teraz skupię się na początku, czyli tym "zadaniu". I ograniczę się do Chrześcijan - choć sam jestem bardzo daleki od tej wiary, to jednak coś na te tematy wiem.

Osoby wierzące nie mają za zadanie udowadnianie
  • Odpowiedz
@rineo:

Reddit nie jest żadnym źródłem wiedzy filozoficznej, słownik języka polskiego zresztą też nie.

Gdybyś się pofatygował choćby o rzut okiem na pierwszą część to byś zobaczył odwołania do źródeł wiedzy filozoficznej i (o ironio) krytykę słowników (tyle że j. angielskiego). A pan wokeupabug to żaden Reddit, tylko nauczyciel akademicki. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Po drugie paradoks omnipotencji nadaje się dzisiaj wyłącznie do zaginania katechetek w gimbazie, bo filozofowie znudzili się
  • Odpowiedz
@WojciechModestAmaro: no i po co odsyłasz, boisz się dyskusji czy jak? Gość jako dowód całego swojego wywodu że modlitwa nie działa, podaje fakt, że naukowcy zmierzyli że modlitwa nie działa xD No to przecież piszę, że modlitwa nie działa bo dostajesz nie czego chcesz tylko czego NAPRAWDĘ chcesz, oni chcieli tylko wyniki badania sobie sprawdzić i sprawdzili.
Dobrze wyszedł potem do dyskusji, że modlitwa tak nie działa ale potem zabrakło argumentów i zaczeło się argumentum ad personam w wierzących.

Także naprawdę, świetna forma dyskusji - odsyłanie do wywodów innych.

Logiczne jest, że Bóg przestał spełniać modlitwy na prawo i lewo bo po pierwsze ludzie stawali się bardzo próżni, po drugie jakby znaleźć dowód na istnienie Boga to ludzie nie wierzyliby w niego tylko brali go za pewnik. Ale wtedy to już nie jest wiara, tylko czysty pragmatyzm. W nauce tak jest i swoją drogą zabawne, że 3/4 z nas nie potrafiłaby udowodnić prędkości kosmicznej albo innego prawa grawitacji, a jednak bierzemy to za pewnik bo ktoś inny przed nami tak napisał. Ale samemu nie bylibyśmy w stanie w ten sposób żyć żeby we wszystko wątpić i potrzebować udowodnienia, bo nie da się nie ufać nikomu i niczemu w życiu i
  • Odpowiedz
jednak coś stoi na przeszkodzie w powtórzeniu przez rineo ich rozumowania.

@WojciechModestAmaro: nic nie stoi na przeszkodzie, po prostu jest to dawno rozwiązany problem i przez to niezbyt interesujący. Analogicznie nie zachwyca mnie woda wylewająca się z wanny, mimo że w czasach Archimedesa była to rewolucyjna obserwacja.

Ten "dowód" można, jak mniemam, sformalizować i sprawdzić

Formalna poprawność oznacza tylko tyle, że nie popełniono błędu w krokach wnioskowania. Wychodząc z błędnych przesłanek można "udowodnić" wszystko, tyle że taki "dowód" nie ma żadnego znaczenia - dlatego zapisuję go w cudzysłowie. W tym przypadku błędną przesłanką było przyjęcie wewnętrznie sprzecznej definicji
  • Odpowiedz
@WojciechModestAmaro: Ok, dzielę się swoją głupotą i liczę na szybkie upokorzenie.

3. A logically possible feat is any coherent action one can speak out loud without contradiction


5. Therefore, an omnipotent being can create a finite mass of rock that cannot be lifted by its own maker (from #2-4).
6. Therefore, an omnipotent being can create a finite mass of rock that cannot be lifted by an omnipotent being (definition of "maker" by an
  • Odpowiedz
@rineo:

nic nie stoi na przeszkodzie, po prostu jest to dawno rozwiązany problem i przez to niezbyt interesujący.

Czemu więc nie przedstawisz rozwiązania? Możesz mi w ten ekonomiczny sposób zamknąć paszczę, a wolisz się bawić jak w przedszkolu: "wiem, ale nie powiem".

W tym przypadku błędną przesłanką było przyjęcie wewnętrznie sprzecznej
  • Odpowiedz
@rineo:

przedstawiłem, nawet zaznaczyłem boldem.

Gdzieś musiał się wkraść błąd, bo czarna dziura dalej mnie nie wchłonęła (a twierdzenie, że ta odpowiedź jest jakkolwiek akcpetowalna w środowisku zawodowych myślicieli jest twierdzeniem nadzwyczajnym i bardziej się domaga źródeł niźli moje) (btw, Swinburne, Craig i Plantinga je podzielają, a ateizmu/dyletanctwa im nie zarzucisz)

która z kolei jest oparta na
  • Odpowiedz
Gdzieś musiał się wkraść błąd, bo czarna dziura dalej mnie nie wchłonęła

@WojciechModestAmaro: Wszechświat nie wybucha gdy podzielisz przez zero. Nie wybucha też gdy ukujesz niesprzeczną definicję nieistniejącego obiektu. W zasadzie nie wybucha nawet gdy ukuta definicja jest sprzeczna: niech zbór A będzie niepustą sumą dwóch zbiorów wszystkich zbiorów. Żyjemy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

twierdzenie, że ta odpowiedź jest jakkolwiek akcpetowalna w środowisku zawodowych myślicieli

W twierdzeniu, że istnienie niesprzecznej definicji nie determinuje statusu ontycznego tak
  • Odpowiedz
@rineo: Ciekawe, że ktoś niemający osobistej stawki w temacie prędzej zauważa sprzeczność w niesłychanie popularnej w świecie anglosaskiej apologetyki definicji wszechmocy niż... W niej samej, która pozwala na generowanie niepoliczalnie nieskończonych ilości aktów gwałcących "nieprawda, że zarazem p i nie p". W każdym razie z punktu widzenia psychiatrycznego.

  • Odpowiedz
@WojciechModestAmaro:

Ja na ten przykład w boga wierzę, ale żadnej supermocy, wszechwiedzy i moralnego charakteru mu nie przydaję..

A możesz powiedzieć w jakiego, w takim razie, wierzysz boga? Pytam z ciekawości.
  • Odpowiedz
@Malvir:

Jak to jakiego, zapewne w siebie samego ( ͡ ͜ʖ ͡). Boskie "Ja" i cudowny atrybut: hedonizm. Jak to wybitny filozof XX.w G.K Chesterton powiedział:

Wszyscy ludzie, którzy naprawdę wierzą w siebie, znajdują się w domach wariatów.
  • Odpowiedz