Wpis z mikrobloga

@wolfram11: byłem dziś na warszawskich dniach informatyki, gdzie panował totalny sajgon. wpuszczali na warsztaty ludzi bez zapisów, sale były przepełnione, ludzie siedzieli na podłodze, tłok na korytarzach. nagłe zmiany sal bez wcześniejszej informacji. studenciaki-cebulaki stali w kilometrowej kolejce po giftpacki. obiecanych koszulek i pizzy nie widziałem (możliwe, że to też na końcu długiej kolejki?). już dużo lepiej były zorganizowane takie spotkania na poszczególnych uczelniach, np. na mim uw czy na pw. z plusów to, że dotarłem na warsztat z podstaw springa, coś tam się rozjaśniło.
#warszawskiedniinformatyki #wdi #warszawa
  • 6
@wolfram11: Te dni informatyki to okazja dla pań z HR, żeby udowodnić, że jednak coś robią poza przeglądaniem memow. Większość warsztatów jest nudna albo za krótka, a na targach pracy co roku te same korpo albo biedaconsultingi. Jeśli macie pod dostatkiem długopisów, to nie ma sensu tam przyjeżdżać