Wpis z mikrobloga

@dzangyl: Doceniam w tym filmie pracę nad detalami i funkcjonalne potraktowanie języka obcych, ale sam fakt odkrywania go nie był na pierwszym planie, podstawa naukowa filmu była napomknięta w jednym zdaniu, a ostateczna rewelacja jest na poziomie jakiegokolwiek opowiadania s-f z fanzinu i na dobrą sprawę w ogóle nie jest wytłumaczone jak to ma działać; po prostu się dzieje. Jako gość obeznany w fantastyce plot–twist z córką był dla mnie oczywisty