Uwaga! Otwieram Mirkową Noc Sucharów! Wszyscy są zaproszeni! Warunek? Każdy wrzuca najlepszy suchar, dowcip jaki zna! Ja zaczynam! Idzie zając lasem i wrzeszczy: - Przeleciałem lwicę! Spotyka wilka: - Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy. Zając wzruszył ramionami i drze się dalej: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Spotyka niedźwiedzia: - Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zając idzie dalej i drze się: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi... Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje - łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: - No w to, to mi już #!$%@? na pewno nikt nie uwierzy!
@TomgTp: a tam wąż na schodach nogi myje ;) Przychodzi koleś z pracy do domu, siada sobie wygodnie mówi o w końcu wolne. Otwiera piwo, odpala TV, siada i dzwonek do drzwi. Ten taki wkurzony mówi kto mi przeszkadza. Otwiera drzwi, patrzy nikogo nie ma. Zamyka już drzwi, a tam na wycieraczce jeż. Taki zdziwiony, a jeż do niego: - Masz klej? -Nie, nie mam i zamyka drzwi. Pierwszy łyk piwa.
@medykydem: Przychodzi menel do baru. Obsługa oczywiście każe mu wyjść, jednak on na to: - Ale proszę tylko o jedną wykałaczkę - Ale wyjdzie Pan, jak ją dostanie? - pyta barmanka. - Tak, obiecuje. Dostał tę wykałaczkę i wyszedł. Jednak później przychodzi kolejny menel i prosi o wykałaczkę. Dostał. Sytuacja powtarza się kilka razy aż przychodzi ostatni menel: - Co Pan też po wykałaczkę? - pyta wkurzona barmanka - Nie, ja
Siedzi dwóch kumpli w barze, piją driny. Nagle jeden patrzy do swojego drinka i mówi: - stary, patrz! Ale jaja! Kostki lodu z dziurką! Ale fajne! Pierwszy raz takie widzę! Na co kumpel z przekąsem: - eee... nic nowego. Od 30 lat z taką mieszkam...
Wchodzi garbaty do lekarza a lekarz: - panie kuźwa co się pan tak skradasz?!
Królik wybrał się do burdelu swój pierwszy raz. Podchodzi pod budynek spogląda przed siebie i widzi ogromne drewniane drzwi jak do zewnętrznego monastyru w Diablo 2. Wchodzi do środka i widzi wielki dębowy stół, a za nim #!$%@? paskudna murzyńska burdel mama. Pochodzi zatem i pyta: K: Witam chciałem sobie zaruchać i nie wiem czy dobrze trafiłem. BM: Dobre trafiłeś mały #!$%@?. K: To dobrze, ale chciałem powiedzieć, że ja mam tylko
Przybiega wnuczek do dziadka i krzyczy: - Dziadek, opowiedz historię wojenną! - Dobra smarku, siadaj i słuchaj. Tak więc... dawno temu, jak była wojna to przyszli do naszej wsi niemcy. Wyprowadzili wszystkich mężczyzn na polankę, a ich dowódca powiedział "Tych z prawej rozstrzelać, a tych z lewej zerżnąć" - Dziadek, a tobie co zrobili?
@pyrpyrpyr321: następny w tym klimacie: Idzie sobie staruszek leśną dróżką, wokół drzewa, krzaczki, runo leśne, biegają zajączki, niedźwiedzie i pumy, ot, powszechnie spotykana fauna i flora polskich kniei. Nagle staruszek napotyka na swej drodze przeszkodę - ogromnego wieloryba. Obchodzi stwora z jednej strony, z drugiej, no #!$%@? prawdziwy wieloryb! W środku lasu! Skonfundowany staruszek postanowił zapytać: - Wielorybie, wielorybie, czy ty aby nie powinieneś być w morzu? A wieloryb odpowiedział
Ja zaczynam!
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje - łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- No w to, to mi już #!$%@? na pewno nikt nie uwierzy!
-Zjesz kanapkę z pasztetem?
-Nie, dzięki zjem sam w salonie.
Przychodzi koleś z pracy do domu, siada sobie wygodnie mówi o w końcu wolne.
Otwiera piwo, odpala TV, siada i dzwonek do drzwi. Ten taki wkurzony mówi kto mi przeszkadza. Otwiera drzwi, patrzy nikogo nie ma. Zamyka już drzwi, a tam na wycieraczce jeż. Taki zdziwiony, a jeż do niego:
- Masz klej?
-Nie, nie mam
i zamyka drzwi. Pierwszy łyk piwa.
trzeba rzucić ziarno i
- Ale proszę tylko o jedną wykałaczkę
- Ale wyjdzie Pan, jak ją dostanie? - pyta barmanka.
- Tak, obiecuje.
Dostał tę wykałaczkę i wyszedł. Jednak później przychodzi kolejny menel i prosi o wykałaczkę. Dostał. Sytuacja powtarza się kilka razy aż przychodzi ostatni menel:
- Co Pan też po wykałaczkę? - pyta wkurzona barmanka
- Nie, ja
- Wiesz co?
- Wiem.
Siedzi dwóch kumpli w barze, piją driny. Nagle jeden patrzy do swojego drinka i mówi:
- stary, patrz! Ale jaja! Kostki lodu z dziurką! Ale fajne! Pierwszy raz takie widzę!
Na co kumpel z przekąsem:
- eee... nic nowego. Od 30 lat z taką mieszkam...
Wchodzi garbaty do lekarza a lekarz:
- panie kuźwa co się pan tak skradasz?!
Komentarz usunięty przez autora
Dave was bragging to his boss one day, "You know, I know everyone there is to know. Just name someone, anyone, and I know them."
Tired of his boasting, his boss called his bluff, "OK, Dave, how about Tom Cruise?"
"No dramas boss, Tom and I are old friends, and I can prove it." So Dave and his boss fly out to Hollywood
-Synku masz cos do prania??
-Nie, pranie jest wporzo
Idą trzy żółwiki przez pustynię.
Pierwszy mówi: "Przede mną pustynia, za mną żółwik"
Drugi mówi: "Przede mną żółwik, za mną żółwik"
Trzeci mówi: "Przede mną żółwik, za mną żółwik"
Wchodzi do środka i widzi wielki dębowy stół, a za nim #!$%@? paskudna murzyńska burdel mama.
Pochodzi zatem i pyta:
K: Witam chciałem sobie zaruchać i nie wiem czy dobrze trafiłem.
BM: Dobre trafiłeś mały #!$%@?.
K: To dobrze, ale chciałem powiedzieć, że ja mam tylko
Przybiega wnuczek do dziadka i krzyczy:
- Dziadek, opowiedz historię wojenną!
- Dobra smarku, siadaj i słuchaj. Tak więc... dawno temu, jak była wojna to przyszli do naszej wsi niemcy. Wyprowadzili wszystkich mężczyzn na polankę, a ich dowódca powiedział "Tych z prawej rozstrzelać, a tych z lewej zerżnąć"
- Dziadek, a tobie co zrobili?
Idzie sobie staruszek leśną dróżką, wokół drzewa, krzaczki, runo leśne, biegają zajączki, niedźwiedzie i pumy, ot, powszechnie spotykana fauna i flora polskich kniei. Nagle staruszek napotyka na swej drodze przeszkodę - ogromnego wieloryba. Obchodzi stwora z jednej strony, z drugiej, no #!$%@? prawdziwy wieloryb! W środku lasu! Skonfundowany staruszek postanowił zapytać:
- Wielorybie, wielorybie, czy ty aby nie powinieneś być w morzu?
A wieloryb odpowiedział