Wpis z mikrobloga

Jeszcze rok temu zastanawiałem się nad emigracją zarobkową, bo siedziałem w swojej wsi na bezrobociu i utrzymywali mnie rodzice. Dzisiaj, mimo młodego wieku, pracuję na lekkim, bezstresowym, ale bardzo wysokim stanowisku w korpo, a ze względu na moje wyniki, zostałem zaproszony na konferencję do Londynu, na której będzie jeszcze 10 innych osób, które w naszej grupie kapitałowej są na samym szczycie hierarchii. Czy to jest #wygryw i #chwalesie ? No właśnie nie. Sęk w tym, że w CV okłamałem swojego pracodawce jak Tusk polaków. Np. mój "fluent english" jest taki, że nawet nie wiem co oznacza literalnie słowo "fluent". Na rozmowie rekrutacyjnej znałem wszystkie pytania, więc się do niej przygotowałem, ale teraz chodzę osrany i boję się, że będzie to mój koniec. Mirki, jak w jeden miesiąc mogę nauczyć się angielskiego w mowie na przyzwoitym poziomie? Może jest tu ktoś, kto ma ochotę na konwersacje przez #skype? Mój obecny poziom to A2. W razie czego proszę o PM.
#pracbaza #korposwiat
  • 18
  • Odpowiedz
@qwelukasz: Zbieg okoliczności. Mój szef z poprzedniej firmy również aplikował na to stanowisko, ale z pewnego powodu jej nie dostał, a ja przypadkowo się o tym dowiedziałem i wypytałem go o wszystko. Całe moje CV było napisane pod kątem tego stanowiska i ich wymagań, a do rozmowy przygotowywałem się przez tydzień ćwicząc po 8-10h dziennie różne scenariusze. Tam zrobiłem jeszcze więcej machlojek, ale wolę tak o tym publicznie nie pisać.
  • Odpowiedz
@piwniczny_koks: jedyna opcja jaką widzę to słoik ogórków kiszonych i karton mleka. Ogórki zjeść, mleko wypić. Wprawdzie angielskiego się dzięki temu nie nauczysz, ale dzięki sraczce jaką dostaniesz wymiksujesz się z konferencji. Żeby było bardziej wiarygodnie, operację możesz przeprowadzić już po przylocie, na miejscu.
  • Odpowiedz
@piwniczny_koks: Odważnie. Wybronić możesz się np. pogrzebem, tylko to nie przechodzi jak już "pochowasz w pracy" całą rodzinę. No a jeśli będziesz musiał jechać to gadaj o pierdołach i kieruj rozmowy na tematy z których czujesz się mocny, a przy oficjalnych rozmowach wychodź do sracza xD
  • Odpowiedz
@Luks_WGS: Daj spokój, wysokie, dobrze płatne i lekkie stanowisko w korpo? Ceo #!$%@? od razu. Jak przy takich stanowiskach dzwonią do kazdej firmy po rekomendacje, kazdy szczegol jest sprawdzany z pieczalowitoscia.
@piwniczny_koks: na rozmowie również wpisując fluent nie miałeś rozmowy po angielsku z kilkoma osobami z firmy z wyższych stanowisk od twoich? 2/10 bo odpisałem.
  • Odpowiedz
@EliotImperio: @Luks_WGS: Sprawdzenie referencji polegało na tym, że zostałem poproszony o numery telefonów do byłych pracodawców. Jednym z nich był mój szwagier, więc poszło gładko, ale drugi nie wystawiłby mi takiej laurki, więc podałem im numer telefonu do mojego ojca. Myślałem, że #!$%@?ę ze śmiechu jak słyszałem ich rozmowę. Było tego więcej, ale nie są to rzeczy z których jestem dumny i nie rozsądnie byłoby to wszystko opisywać.
  • Odpowiedz