Wpis z mikrobloga

Ot, szkoła średnia, byłem w 2. klasie #technikum i z nowym rokiem wpadła mi w oko pewna dziewczyna z liceum, ale że nie byłem specjalnie podobny do jakiegoś Alvaro i nie miałem gadki jak Ibisz, po prostu nic z tym nie robiłem, tylko zachwycałem się urodą dziewczęcia od czasu do czasu na przerwach ( ͡ ͜ʖ ͡)
Głupi ja, podczas jednej z rozmów o dziewczynach (technikum, męska klasa, także w większości #stulejacontent ( ͡º ͜ʖ͡º) ) powiedziałem koledze-śmieszkowi, że gdzieś w nowym roczniku jest taka jedna fajna, ale co sobie będę głowę zawracał, bo jak tu zagadać i w ogóle. I ten któregoś razu chciał mi "pomóc", zaczepił ją na przerwie i prosto z mostu, że się spodobała jego koledze, dokładnie mnie opisał i w ogóle. Zamiar miał taki, by mnie spalić już na starcie, ona będzie wiedziała o kogo chodzi, a ja jedyne co zrobię, to zacznę jej unikać, czyli zwykłe #heheszki z jego strony. Ale pomyślałem wtedy "#!$%@?ć to!", zagadałem do jednej z jej koleżanek, poprosiłem o numer telefonu, potem omal się o ten przekazany numer nie pozabijały ( ) Z numerem w ręku i faktem bycia ośmieszonym przez kolegę stwierdziłem, że i tak nie mam nic do stracenia i napisałem. To było 8 lat temu.


@Wykop to wasza wina, wy mnie popchnęliście do publikacji tego #lovestory ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zakochanywykop
  • 61
@Tical25: do zadnego, na tym polega jej bezczelnosc. Samej by przez mysl nie przeszlo zrobic z siebie posmiewsko, ale atencja musi sie zgadzac, wiec bedzie dawac takie gowno rady, aby jakis frajer do niej podchodzil.
@altive00: miejsca do poznawania ludzi to licbaza, studbaza, pracbaza, jakis kurs etc. Przez studbaze czy licbaze mam na mysli klase/grupe, a nie np. studentke z innego wydzialu spotkana po schodach.