Wpis z mikrobloga

W sumie mam taką rozkminę dotyczącą szukania dziewczyny, strasznie nie odpowiadają mi randki na zasadzie spodoba mi się jakaś dziewczyna, nigdy wcześniej jej nie widziałem albo znajduję ją na jakimś #tinder, nie mam pojęcia kim jest, zapraszam ją na pierwsze spotkanie, drugie, na trzecim pocałunki, przytulaski, może coś więcej i związek. Nie wyobrażam sobie takiego szukania związku, poważnie. Dla mnie to takie jakieś zbyt sztywne, nigdy nie wiem o czym z taką osobą rozmawiać, dlaczego w ogóle mam z nią rozmawiać. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Dla mnie naturalną opcją jest to, że poznaję jakąś tam dziewczynę w szkole/pracy, przez znajomego, nieistotne gdzie, na początku rozmawiamy, poznajemy się, ale tak kompletnie z dystansem, bez żadnej spiny, po miesiącu, pół roku, roku jak uznamy, że chcemy coś więcej, to wtedy jakoś tak naturalnie, płynnie przechodzi się do związku. Ale wszystko z taką dużą dawką dystansu, na początku z żartami o byciu razem itd.

Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Po prostu nie lubię tego takiego od razu ukierunkowania na związek, patrzenia od razu na tę kobietę przez pryzmat partnerki. Zdecydowanie wolę takie przypadkowe relacje i zbliżenia. Też tak macie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
  • 46
Dla mnie naturalną opcją jest to, że poznaję jakąś tam dziewczynę w szkole/pracy, przez znajomego, nieistotne gdzie, na początku rozmawiamy, poznajemy się, ale tak kompletnie z dystansem, bez żadnej spiny, po miesiącu, pół roku, roku jak uznamy, że chcemy coś więcej, to wtedy jakoś tak naturalnie, płynnie przechodzi się do związku. Ale wszystko z taką dużą dawką dystansu, na początku z żartami o byciu razem itd.


@logixdev: tylko ze takie rzeczy
Nie wiem o czym rozmawiać z taką dziewczyną... o głupotach? O zainteresowaniach? O planach? Dupa i cycki nie gryzą cytując klasyka. Powodzenia, tinder to spoko apka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@logixdev: Ja się generalnie zgadzam, tylko że takie szukanie partnera to loteria. Albo ktoś odpowiedni trafi się w Twoim otoczeniu albo nie. Często się nie trafia i ludzie koło 40-tki się orientują, że są sami.

Jestem za poznawaniem przez wspólnych znajomych albo chociaż zainteresowania, aczkolwiek jeśli komuś faktycznie zależy na związku, to powinien szukać w miarę aktywnie.
Po prostu nie lubię tego takiego od razu ukierunkowania na związek, patrzenia od razu na tę kobietę przez pryzmat partnerki


@logixdev: bo sam je tworzysz. Na tinderze poznałem kilka fajnych dziewczyn które zostały koleżankami. Jeżeli nie wyglądasz jak menel albo piwniczanin, bierzesz wino w rękę i idziesz na spacer. Jak się klei i iskrzy to spotykacie się znów, dajesz działać rzeczywistości a reszta się ułoży. Tak, to jest takie proste -