Wpis z mikrobloga

Jadę sobie spokojnie moim cudnym Seicento z 50kkm na liczniku, rączki na kierownicy, kolana na uszach i dwa zimne łokcie, jazda jak każda inna, a tu nagle moja błękitna szczała postanawia się wyłączyć i stanąć w miejscu... na przejeździe kolejowym bo dlaczego nie, dopiero co był w warsztacie z prądnicą więc może by tak się rozpieprzyć pod pociągiem. Dbasz, myjesz po każdym przejeździe żeby nie zardzewiał, lejesz mu od czasu do czasu etylinę 98, po polnych drogach jedziesz te 15 km/h żeby nie cierpiał a ten się tak odwdzięcza :/
Czasami mam ochotę obsypać go solą i niech go ta rdza zeżre w cholerę...
#zalesie #seicento
  • 26
@Cinoski w takich sytuacjach warto pamiętać, że można przejechać samochodem kilkanaście metrów, wrzucając wysoki bieg i kręcac rozrusznikiem. Ale jeśli Tobie padł akumulator z powodu braku ładowania to pewnie tak by się nie udało.
Po #!$%@? do sejczento 98 lać?


@szynoprzewod: Też się zastanawiam na #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nawet w nowszych samochodach jak producent zaleca 95 to zalanie 98 nie przynosi żadnego efektu poza różnicą w cenie.