Wpis z mikrobloga

mieszkaj na zadupiu europy

mów w języku którego nikt poza średniej wielkości krajem nie rozumie

napisz dobrą książkę

odnosi ona sukces w kraju

poza granicami kraju powstaje biedatłumaczenie jednej książki na angielski, znane tylko tłumaczowi i jego najbliższej rodzinie

przychodzi do Ciebie przedstawiciel firmy robiącej gry komputerowe

"panie sabgowzgi, dostanie pan taczkę dolanów a my zrobimy grę o gerwancie wiedźminie, całkiem nowa historia więc nic się pan nie bój że pozmieniamy panu książkę, co pan na to?"

xddd dobra dolany się zgadzają

chwilę później


gra sprzedaje się na całym świecie

ludzie poza bolzgą nagle interesują się Twoimi książkami

wydawnictwa #!$%@?ą jak #!$%@? żeby potłumaczyć resztę książek i sprzedać sebkom w USA i w europie

Twoja saga, martwa od wielu lat nagle ożywa i złoty deszcz szekli spada Ci na łeb

O WY #!$%@? COŚCIE ZROBILI Z MOIM PIENKNYM GERWANTEM WIEDŹMINEM CO #!$%@?Ł MAŁY POTWORY NA KASZTANCE PŁOTCE #!$%@? TA WASZA GRA I DOLANÓW COŚ MAŁO, GDZIE MOJE SZEKLE ZE SPRZEDAZY GIER, CHUUUJE, TYLKO IDIOCI GRAJA W WASZE GRY #!$%@? DEGENERACI W PIWNICACH, TYLKO KSIĄŻKI CHUUUUUUUUUUUUUUJUUUUUUUUUUUUUUUU


#pasta #wiedzmin3 #heheszki
  • 21
@Paladin_Woodrugh: co do pierwszego wpisu. Chodziło mi bardziej o to, że nie dosłownie książka jest gorsza od gry. Ale mowiac zrobili lepszą grę miałem tutaj na myśli głównie to że dotarła ona do większej ilości osób przez to mogła zostać doceniona.
Tym bardziej wydaje mi się że mój komentarz ma sens patrząc na zachowanie autora książki, który to w mojej skromnej opinii zareagował bardzo nieodpowiednio.
@herejon możemy porównać jedno do drugiego. Gra jest zajebista, to fakt. Ale jest zajebista głównie dlatego, że jest w zajebistym świecie. Powiedzmy sobie szczerze, to jest średnie jako RPG. Są dwa pozytywne zakończenia, z których jedno jest i tak bardziej "prawdziwe", a zależy od "właściwych" wyborów wcześniej. To bardziej jest, hm, gra akcji albo hack n slash. Najlepsze motywy, nawet najlepsze dialogi, pochodzą często wprost z książek Sapkowskiego.

Tak więc, wszystko co
@Paladin_Woodrugh: Też prawda. Tym bardziej, że to, jaki jest Geralt, Yen, Zoltan czy przede wszystkim Jaskier i reszta bohaterów - ich charaktery, quasi-średniowieczny świat, problemy rasowe czy nawet język - nie jest to może nic odkrywczego na miarę Tolkiena, ale jednak urzeka to ludzi i urzekło to mnie - zostało to przez niego stworzone. Redzi nie wykreowali tego świata - oni po prostu pociągnęli go dalej.