Wpis z mikrobloga

@Kedlov a tak bardziej na serio. Wampir maskarada ma malo tabelek. Neuroshima jest spoko. DD tez ok ale duzo tabelek i nie wiem jak wygladaj te nowe edycje. 2 jest pewnie dla mlodszych osob nie inuticyjna bo tam czesto sie w druga strone liczy. 3 w miare przyjemna o ile wasz dm ograniczy zasady do minimum
@Kedlov:
Savage Worlds - praktycznie czysta mechanika, proste zasady, które można dopasować do dowolnego settingu
Warhammer Fantasy 2ed - prosta mechanika, ponury i mroczny świat fantasy
Neuroshima - ciekawy setting post-apo, ale jednak mechanika 3d20 jest paskudna
Dungeons and Dragons 5e - mocno uproszczony system w porównaniu do poprzednich wersji, na początek może być, ale odczuwa się swoisty brak postępów i rozwoju postaci
Pathfinder (zwany D&D 3.75) - zmodyfikowane 3.5, bardzo
@Kedlov: mocno ograniczone magiczne przedmioty, mniej poziomów, mniejsze bonusy do rzutów, system przewag i zawad (zamiast dostawać bonusy/karę rzucasz dwiema koścmi zamiast jedną i wybierasz odpowiednio lepszy/gorszy wynik). No i jako że to jeszcze dość nowy system to niewiele materiału dodatkowego jest.
@Kedlov: sam nie grałem, ale z tego co mówili znajomi to rozrzucenie podstaw na wiele podręczników (pierwszy podręcznik gracza nie miał chyba nawet barda czy mnicha), pójście za bardzo w stronę planszówek (chociaż nie aż tak jak zapomniane już chyba WFRP 3ed), ograniczenie graczom wyborów jak mogą rozwijać postać
@Lisek_Chrystusek: czyli 3.5 lub pathfinder wydają się najlepsze? a jak w d&d z wykorzystaniem mapy do walk i notowaniem np. kto ile oberwał? bardzo natrętne? bo np. w sawadżach własnie mapki i minimum roboty z notowaniem stanu zdrowia najbardziej mi się podobało :3
@Kedlov: 3.5 ponad Pathfinderem wybrałbym tylko, gdybym nie znał angielskiego. Ale przypominam, że to dość skomplikowane systemy i trudno nauczyć się wszystkich zasad na pamięć, zwłaszcza że bywają niejednoznaczne. Na początek raczej brałbym 5e, skoro WFRP 2ed nie podeszło.
Mapki w D&D są niezbędne do walki, polecam jakąś matę po której można pisać markerami sucho- albo mokro-ścieralnymi, np. Pathfinder Basic Flip-mat czy Chessex Battlemat. Notowanie stanu zdrowia to chyba największa udręka,
@Kedlov: a, to nie powinno być problemu, sam korzystałem kilka lat temu i było spoko, a potem podobno sporo poprawili/dodali. W takim razie podpowiem jeszcze, że jeśli zdecydujesz się na Pathfindera i którąś z oficjalnych kampanii, to są do nich mapki interaktywne, które podobno można podłożyć bez problemu.
@Kedlov: jak preferujesz iść w stronę prostoty niż masy liczenia, śledzenia rzeczy itp. to polecam jednak 5e. Dużo szybsze do nauki, teraz bardzo popularne i robi się coraz bardziej popularne. Jakby nie patrzeć żeby lubić 3.5/pf to trzeba lubić te liczenie, numerki i przekomplikowywanie rzeczy.