Unia Europejska skutecznie chroni homeopatię. Lekarze i farmaceuci bezradni.
Obowiązujące przepisy drobiazgowo regulują rynek suplementów diety. Wszystko po to, by konsumenci przypadkiem nie pomyśleli sobie, że mają do czynienia z prawdziwymi lekami. Tymczasem woda z cukrem lub innymi dodatkami smakowymi jest przez prawo traktowana niczym pełnoprawne lekarstwa.
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
Popatrz jaki świetny biznes zorganizował sobie "doktor" Zięba, a teraz wyobraź sobie, że to samo robi kilka korporacji, które dogadują się ze sobą na boku...
@KrolWlosowzNosa: żebyś wiedział, że tak jest. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@motonita:
Dużo za dużo. W homeopatii rozcieńczenie substancji czynnej jest astronomicznie duże. Ktoś obrazowo opisał, że wg homeopatii rosół jest wtedy, gdy kura umoczy nogi na plaży w Australii, a ty z wody z Bałtyku gotujesz zupę.
"Unia Europejska chroni homeopatię na tyle skutecznie, że wiąże ręce także aptekarzom. Dopóki uznajemy tego typu specyfiki za produkty lecznicze, dopóty farmaceuci nie mogą odmówić ich sprzedawania pacjentom. Nawet jeśli doskonale zdają sobie sprawę z tego, że mają do czynienia z wodą prawdopodobnie niezawierającą nawet cząsteczki substancji czynnej."
Przypuszczam, że działa to dlatego, bo nikomu nie szkodzi, koncern zarabia, lekarz który to przepisuje dostanie coś od koncernu, naiwny pacjent "czuje", że mu lepiej. Niech tam będzie sprzedawane, ale nie jako lek, ale jako suplement i tyle.
@dodd: Nie jest lekiem homeopatycznym, ale lekiem ziołowym i od kiedy przeprowadzono wpomniane przez Ciebie badania, przestał być lekiem medycyny alternatywnej, a zaczął być lekiem, medycyny. :)