Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja: Metro a w nim jebiący gównem śpiący żul. Od razu uciekam 2 wagony dalej, ale grazynki siedzą dalej tuz obok zula. Miejsce siedzące ważniejsze niż dyskomfort wąchania osranego zula. Niby ich wybór, mogą robić co chcą, ale chyba nigdy nie zrozumiem logiki tych ludzi xD

#ztm #metro #warszawa #komunikacjamiejska i w sumie #gownowpis
  • 21
@PAT0S: rzadko się zdarza, ale się zdarza. Bezdomni w metropoliach to norma (nie tylko w Polsce), a niestety większość z nich stoczyła się totalnie i raczej nie są miłym dodatkiem do codziennego życia dla normalnych ludzi.

@blekitny_orzel: ja tam wolę postać 10 min niż ocierać się o jebiącego żula, ale nikogo nie mam zamiaru cisnąć, po prostu nie jestem w stanie zrozumieć jak można wytrzymywać taki smród z tak błahego
@KrzysztofKrawczyk: Mieszkałem dość długo w Hamburgu i Monachium, tam jest mnóstwo bezdomnych, ale państwo pomaga im. Pracowałem tam z człowiekiem który był bezdomny jakoś 10 lat w hamburgu, tam nie pozwolą ci umrzeć, mówił mi że pieniądze potrzebował tylko na alko i papierosy, wszystko dostawali. Chodzili czyści cały czas.
W polsce bezdomny ma ciężkie perspektywy.
@PAT0S: ciężko mi porównywać z innymi krajami, bo nie mieszkałem przez dłuższy okres czasu w żadnej innej europejskiej metropolii. Nie mnie też oceniać tych ludzi. Ale zdarza się spotkać bezdomnego, który nie śmierdzi, który nie jest pijany non stop. Spotkałem takich i chętnie im pomogę. Ale warunek jest jeden: muszą być trzeźwi. Jeżeli są trzeźwi, to w Polsce też dostaną miejsce w noclegowni, szansę na umycie się, ale nie mogą
@blekitny_orzel: ostatnio na mirko było dużo postów bezdomnego mirka Polaka, który wychodził z bezdomności. Sprawdź sobie tag #kurakberlin. Nie zawsze życie w trzeźwości i bezdomności musi być straszne. Jak widać da się wyprowadzić na prostą z trudnych sytuacji. Wierzę, że takich osób jest więcej, a nie każdy stacza się od razu i ma #!$%@?, zamiast spróbować powalczyć.
@blekitny_orzel: z kontekstu Twojej poprzedniej wypowiedzi można wywnioskować, że straszniejsze jest bycie trzeźwym bezdomnym niż pijanym bezdomnym. A ja widzę to odwrotnie - będąc trzeźwy masz jeszcze szansę. Chlejąc stawiasz na sobie krzyżyk. Mam nadzieję, że nigdy nikt z nas nie będzie się musiał przekonać co by zrobił w takiej sytuacji, ale myślę że bym walczył mimo wszystko.
@KrzysztofKrawczyk: Jak stracę dach nad głową to będę pijany 24/7. Nawet teraz gdy mam dach nad głową preferuję bycie pijanym bo życie mnie wykańcza totalnie. A jak miałbym na mrozie siedzieć teraz gdzieś pod mostem to już chciałbym być pijany DOSŁOWNIE w trupa :(
@blekitny_orzel: myślę, że masz jakiś problem jeżeli już teraz uciekasz w alkohol i wiesz, że przy problemach od razu byś się stoczył. Nie jestem terapeutą, ale może warto byłoby porozmawiać o tym z kimś, to serio pomaga wielu ludziom. Nie chcę #!$%@?ć głupot jak jakiś pseudo-coach ale naprawdę są lepsze drogi niż ta alkoholowa.