Wpis z mikrobloga

Jestem już po 150 tabletkach #izotek i przy mojej wadze to prawie połowa kuracji. Cera twarzy delikatnie złuszcza się z przesuszenia ale mniej niż na początku brania leku. Brak typowych pryszczy, jedynie widoczne jest jakby niedogojone zadrapanie. Rany "codzienne" bądź poparzenia np. od piekarnika goją się w tempie 5x wolniejszym niż standardowo. Od ostatniego wpisu krwawienie z nosa (jeśli występuje) potrafi być bardzo obfite. Usta w związku z mrozem pękają mocniej niż wcześniej. Bolały mnie plecy, ale to może być bez związku z kuracją. Ogólnie samopoczucie fizyczne oceniam na 7.5/10, psychicznie 9.5/10. Następny wpis po 200 tabletce, badaniach krwi i konsultacji z dermatolog.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@scottx: jestem w trakcie 4 opakowania (biorę 30mg/doba), gojenie się ran to makabra. nie wiem czy tylko ja tak mam, ale faktycznie zero nowych niespodzianek, za to czerwone plamy na twarzy są standardem. Na szczęście krwawienie z nosa ustąpiło. Na usta polecam Tisane, nic innego nie nawilżyło mi ust :(
  • Odpowiedz
@lisku_chytrusku: Używałem Tisane w sztyfcie, ale wazelina firmy Vaseline taka jak tu jest dla mnie najlepsza. Opakowanie opakowaniu nie równe, moje opakowanie to 100 tabletek po 20mg. Zwykle biorę dwie tabletki na dobę, ale czasem odpuszczam gdy np. tłusto zjadłem lub czuje ze skóra wyjątkowo przeschła. W przypadku mojej wagi ~65kg wystarczy mi lekko ponad trzy opakowania.
  • Odpowiedz