Wpis z mikrobloga

Pracuję w domu dla niepełnosprawnych.. opieka 24/7 w każdym aspekcie życia. Ludzie mieszkają w tych domach na stałe. Wcześniej pracowałam z ludźmi młodymi z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Ostatnio jednak poprosiłam o transfer do innego domu. Transfer dostałam. W nowym domu mamy przeróżne zaburzenia. Zarówno osoby z niepełnosprawnością fizyczną jak i intelektualną, zaburzenia psychiczne rownież. Przyszedł czas na zapoznanie się z papierologią. Czyli wszystkie zebrane dotychczas informacje o rezydentach. Ich życiorysy, stan zdrowia i tym podobne. Tłuste segregatory wypełnione informacjami. Dzis przyszedł czas na zapoznanie się z papierkami pana S. Pan S. jest panem mocno starszym. Około 60. Pan spokojny, prawie go nie widać na strefach wspólnych. Często wychodzi na długie, samotne spacery. Jedyne czego mu do szczęścia trzeba to papierosy. Odzywa się tylko wtedy gdy przyjdzie do biura po pieniądze na tytoń. Taki dziadziuś po prostu, nie sprawia żadnych problemów.
Wracając do papierologii. Byłam w ciężkim szoku po przeczytaniu życiorysu. Od najmłodszych lat, (tj. około 4) "dziwne zachowania". W wieku 10lat nadużycia seksualne wobec młodszych kuzynów, przechodzenie z jednego domu opieki do innego, ucieczki, w wieku 17 lat był podejrzany o porwanie 9letniej dziewczynki. Z biegiem lat kolejne nadużycia seksualne w stosunku do dzieci, psycholodzy/psychiatrzy widzą zaburzenia, inny zestaw psychologów nie widzi. Przechodzi z rąk do rąk. Czas mija, wielokrotnie wyrzucany z różnych domów pomocy, niejednokrotnie mieszkał na ulicy, kilka lat spędził w więzieniu za wspomniane wcześniej nadużycia. Na koncie kilka podpaleń. Ma lekką niepełnosprawność intelektualną, IQ 75. Diagnozowany ze schizofrenia, a później diagnoza obalana i tak w kółko. Zbyt świadomy by zostać ubezwłasnowolnionym i umieszczonym w ośrodku zamkniętym. Sam zgłasza się na zabieg kastracji, w związku z zaistniałymi sytuacjami, a lekarze odmawiają. Ponoć wszystko to popełnił pod wpływem głosów. Taki tam dziadziuś. Puenty nie ma, jest szok. Jak łatwo czasem ocenić ludzi. #ciekawostka #takapraca #pracbaza #psychologia #psychiatria
  • 28
@SmieszkaMewa a nie boicie się, że coś może się stać? W DPS w moim rodzinnym mieście mieszkaniec wyleciał na innego z nożem, a też świadomy i mieszkający w ośrodku otwartym. Jak to wtedy wytłumaczyć? Zła diagnoza psychiatry, psychologa, czy jakaś nagła zmiana w pensjonariuszu?
@SmieszkaMewa a gdyby twój ginekolog napisał jakąś śmieszną historyjkę w necie i hehe moze nikt się nie domyśli to jak byś się czuła czytając ją? Jednak po osobach pracujących w takich ośrodkach powinno się wymagać nie opowiadania o swojej pracy i pacjentach. Traktuj innych jak chciałabyś być traktowana.
@SmieszkaMewa: A dziadek w trakcie pobytu w Twoim ośrodku zrobił coś niepoczytalnego? Jakieś historie wśród współpracowników? Chyba 1 z najgorszych rzeczy w życiu to kiedy uznają cię za chorego psychicznie, kiedy jesteś zdrowy. Chociaż w sumie wszyscy z nas są ,,chorzy-niezdiagnozowani" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@FarGO: dopiero zaczęłam pracę w tym konkretnym domu. Dzieje się dużo, każdego dnia, czasem jest wesoło, częściej jednak pęka serce. Jednak jestem bardzo przywiązana do każdego rezydenta, a pracę kocham i nie zamieniłabym na żadną inną, nawet mimo tych trudnych chwil.