Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pokłóciłem się z dziewczyną. Jesteśmy razem trzy lata, jej od zawsze przeszkadzało, że mam taką małą potrzebę kontaktu. Że nie pytam co u niej, ale wychodzę z założenia, że jak będzie coś ważnego to sama mi powie. Ona by chciała dostawać wiadomość rano jak wstanę ale ja czasem zapomnę, zresztą co mam jej tam pisać? "dzień dobry"? Jak ona się nie odzywa to uważam, że nie ma potrzeby i nie bombarduję wiadomościami, będzie chciała to odpisze. Kiedyś nie odzywała się trzy dni, w końcu przyjechała do mnie zapłakana, że mi nie zależy bo się nie interesuje i mogłaby zniknąć a ja bym nie zauważył. Ale ona sama mogła napisać, jak ja bym przez te trzy dni zniknął to też by nie zauważyła. W niedzielę doszło do wielkiej kłótni i wygarnąłem jej co sądzę, że nie ma sensu zmuszać się do pisania bo po co gadać o głupotach byle gadać, coś ciekawego się wydarzy to można dać znać i koniec. Ona odpowiedziała na to, że ma potrzebę kontaktu ze mną bo jej zależy i chce wiedzieć, czy nic złego się nie dzieje albo co jest dobrego i boli ją, że ja tak nie mam. No to się zdenerwowałem i powiedziałem, że mówiła że mam pytać co u niej to pytam, jak napisze to odpiszę a jak chce to zadzwonię. Ona poparzyła na mnie jakby z litością (nie wiem jak zinterpretować ten wzrok) i powiedziała "właśnie o to chodzi, żeby nie było tak jak ja chcę, tylko żebyś sam chciał ze mną rozmawiać". I wyszła. Nie odzywała się od tego czasu, ja też nie.
To #logikarozowychpaskow i mam rację, czy jednak ona?
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 112
@AnonimoweMirkoWyznania: Dziewczyny wydały wyrok, jesteś zimnym #!$%@? któremu nie zależy i któremu nie należy się szacunek xD Nie jesteś korzystny, nie interesujesz się nią, nie ulegasz jej = nie kochasz. Tak one będą to odbierały. Ty zimny draniu! One chcą milusich słodziaczków! Pantofli! Masz je utwierdzać cały czas w przekonaniu, że są cudne i zależy Ci na nich. Typ manipulującego bluszcza bez własnego życia :>

jej od zawsze przeszkadzało


Od początku
ale to, że on nie potrafi zaakceptować jej potrzeb to już rozumiem problemem nie jest? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Limonene: A czy ja powiedziałem, że to nie jest problem? Oczywiście, że jest, bo ludzie muszą do siebie pasować, a tu najwidoczniej nie pasują. Tyle że ona próbuje nim manipulować, odnosić się do emocji, a on tego nie robi... albo o tym nie napisał :> manipulowanie drugim człowiekiem
@nowywinternetach: byłam w takim związku i też chłopak potrafił się do mnie nie odzywać tygodniami, jak poszliśmy na studia to wystarczyło, że się spotkaliśmy na pół godziny przerwie (ta sama uczelnia) 'bo ja taki jestem, zaakceptuj to'. No to zaakceptowałam, sama zaczęłam się do niego odzywać rzadziej bo zazwyczaj i tak ja inicjowałam rozmowę i ją ciągnęłam. I tak wyszło, że rozmawialiśmy raz na dwa dni, trzy, tydzień, dwa, aż w
@AnonimoweMirkoWyznania: a to nie jest tak że jak z kimś jesteś to nie po to by toczyć wojny, tylko chcesz żeby ta osoba czuła się dobrze i czuła się kochana, dlatego możesz nagiąć dla niej swoje święte zasady? ona by pewnie najchętniej pisała z Tobą cały dzień, więc kompromis z jej strony wyszedł, że tak nie jest, a ty nie potrafisz rano jej miłego słowa napisać? serio?
Ty masz racje. Masz prawo odzywac sie tak czesto jak masz na to ochote i z jaka iloscia czujesz sie dobrze. Jezeli ona potrzebuje wiecej kontaktu to nie ma prawa Od Ciebie tego wymagac, ani Ty sam siebie nie powinienes zmuszac. Tak samo jak Ty nie masz prawa od niej wymagac zeby odzywala sie do Ciebie rzadziej. Jezeli naturalnie samo sie nie ulozy, i nie wyposrodkuje to znaczy ze nie pasujecie do
a to nie jest tak że jak z kimś jesteś to nie po to by toczyć wojny, tylko chcesz żeby ta osoba czuła się dobrze i czuła się kochana


@kalinkamaja: Kilka postów wcześniej słyszałem, że związek to nie rywalizacja... w utopii tak jest, ale gdy obie strony mają zupełnie inne charaktery, albo po prostu - inne zwyczaje, wychowanie, a nawet po prostu płeć, to się zaczyna przeciąganie liny na swoją stronę.