Aktywne Wpisy
inooni +9
" Nie jesteś anonimowy w Internecie " oczywista prawda czy frazes?
Od jakiegoś czasu jestem ofiarą cyberprzemocy/ sextingu. Wysyłanie „obcym” ludziom filmów o tematyce erotycznej było głupotą z mojej strony nie będę pisać i tłumaczyć się w stylu, że zostałam zmanipulowana. Robię ten wpis, ponieważ chce stanąć sama przed sobą i mieć czyste sumienie, że w tej spawie robię wszystko by odnaleźć tego człowieka. Przedstawię historie jak to się zaczęło.
Miałam dość
Od jakiegoś czasu jestem ofiarą cyberprzemocy/ sextingu. Wysyłanie „obcym” ludziom filmów o tematyce erotycznej było głupotą z mojej strony nie będę pisać i tłumaczyć się w stylu, że zostałam zmanipulowana. Robię ten wpis, ponieważ chce stanąć sama przed sobą i mieć czyste sumienie, że w tej spawie robię wszystko by odnaleźć tego człowieka. Przedstawię historie jak to się zaczęło.
Miałam dość
SocialM_Center +120
Nie wierzę, że ten wpis zgarnął prawie 400 plusów. Kapitalizm ma swoje wady, ale uwaga lewaki. Nic lepszego nie wymyślono. Downsizing, droższe produkty - tak reaguje rynek, ale przynajmniej możesz ten towar nadal kupić. W waszych marzeniach o komunie możesz sobie wyobrażać paczkę makaronu w opakowaniach po 5 kg za 1 zł, tylko będzie z tym jeden problem - nigdzie tego dzbanie nie kupisz.
#kapitalizm #bekazlewactwa #konfederacja
#kapitalizm #bekazlewactwa #konfederacja
Pokłóciłem się z dziewczyną. Jesteśmy razem trzy lata, jej od zawsze przeszkadzało, że mam taką małą potrzebę kontaktu. Że nie pytam co u niej, ale wychodzę z założenia, że jak będzie coś ważnego to sama mi powie. Ona by chciała dostawać wiadomość rano jak wstanę ale ja czasem zapomnę, zresztą co mam jej tam pisać? "dzień dobry"? Jak ona się nie odzywa to uważam, że nie ma potrzeby i nie bombarduję wiadomościami, będzie chciała to odpisze. Kiedyś nie odzywała się trzy dni, w końcu przyjechała do mnie zapłakana, że mi nie zależy bo się nie interesuje i mogłaby zniknąć a ja bym nie zauważył. Ale ona sama mogła napisać, jak ja bym przez te trzy dni zniknął to też by nie zauważyła. W niedzielę doszło do wielkiej kłótni i wygarnąłem jej co sądzę, że nie ma sensu zmuszać się do pisania bo po co gadać o głupotach byle gadać, coś ciekawego się wydarzy to można dać znać i koniec. Ona odpowiedziała na to, że ma potrzebę kontaktu ze mną bo jej zależy i chce wiedzieć, czy nic złego się nie dzieje albo co jest dobrego i boli ją, że ja tak nie mam. No to się zdenerwowałem i powiedziałem, że mówiła że mam pytać co u niej to pytam, jak napisze to odpiszę a jak chce to zadzwonię. Ona poparzyła na mnie jakby z litością (nie wiem jak zinterpretować ten wzrok) i powiedziała "właśnie o to chodzi, żeby nie było tak jak ja chcę, tylko żebyś sam chciał ze mną rozmawiać". I wyszła. Nie odzywała się od tego czasu, ja też nie.
To #logikarozowychpaskow i mam rację, czy jednak ona?
#zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
@nowywinternetach: to taka metafora, że przez miesiąc nie było kontaktu i spotkaliśmy się tylko powiedzieć, że to koniec xD ja miałabym o czym rozmawiać, jak rozmowa się już zaczęła i trochę rozwinęła, to mogliśmy rozmawiać godzinami. Ale jak jej nie zaczęłam to była cisza.
Komentarz usunięty przez autora
@Limonene: No to pisz wprost, a nie metaforami, bo później nie dziwne, że się ludzie nie rozumieją i ma to inne znaczenie, niż się czyta.
Spoko, zaczęłaś rozmawiać, więc Ci odpowiadał.
@nowywinternetach: jakbyś musiał wiecznie sam prosić o kontakt to byś w końcu pomyślał, że coś z tobą nie tak, prawda? Że może ktoś nie chce z tobą rozmawiać, więc po co się narzucać?
To dla mnie było i jest naturalne, jak mi zależy to staram się ten kontakt zachować bo rozmowa z tą osobą
@Limonene: Nie prosiłbym gdybym uznał, że inicjowanie kontaktu nie boli. Jeśli ktoś odpisuje i chce rozmawiać, to bym nie widział problemu. Widziałbym problem gdyby ktoś miał do mnie pretensje o to że nie jestem kimś innym niż ideał z wyobrażeń. Widziałbym problem gdybym uznawał, że dwie strony muszą po równo sobie dawać
Zaakceptował: Asterling
Już lepiej raz na jakiś czas szczerze i z serca napisać do drugiej połówki, niż dzień w dzień walić praktycznie te same gównoesemesy wedle logiki "byle odpukać",
@fa_zi: Te zakochane utopijnie i uzależnione od drugiej osoby? Ta nieposkromiona