Wpis z mikrobloga

Moi rodzice kilka lat temu otworzyli burgerownie która obecnie jest uznawana za najlepszą w mieście.
Dorabiam tam jako kelner, hajsy zbijam niezłe w końcu firma rodziców a prosperuje dobrze.
Mam tez siostrę Gośkę która ma niecodzienne hobby( ͡° ͜ʖ ͡°)
Często podbijają do niej i męczą dupę najgorsze stuleje.
Typy które myślą o wspólnych dzieciach i domku nad rozlewiskiem jak tylko dziewczyna zapyta ich o godzinę.
Goska załatwia takie sytuacje zawodowo.
Sugeruje stulejmanowi, ze lubi burgery itp. On wielce obrotny chłopak zabiera ją więc na burgerki DO NAJLEPSZEJ BURGEROWNI, choo zobaczysz jakie to ja miejscówki znam, obiecuje nigdy nie jadlas takiego dobrego burgera, PRAWDZIWEGO BURGERA NIE TE KARYKATURY BURGERÓW Z MAKDONALDA JESTEM BURGERWOCEM NEOFITĄ.
A zawsze jakoś owym cudownym lokalem jest burgerownia rodziców ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tutaj zaczyna się akcja.
Obsługuje siostrę a ona jest dla mnie wyyyyjątkowo miła.
Samiec czuje sie zagrożony przez sama moją osobę lecz nie zdaje sobie sprawy, ze wpadl w pulapke.
Stuej w 90% przypadków zamawia jakiś burgerek z colą 0,33 natomiast siostra leci po całości.
Driny, lemoniady i inne wymysły.
Widać w jego twarzy zmieszanie gdy podchodzę z każdym kolejnym drinkiem za 19,99 ale wciąż ma nadzieje.
Drinki są drogie, jednak słodsze od mohito za 16,99 jest marzenie o domku i stupocie stópek małych stulejków gramolących się po schodach z pokoju do piwnicy.
Widać jego wewnętrzna walkę.
Myśli jak długoterminowa będzie ta inwestycja, że miłość zwróci mu wszystko. Jednak nagle marzenia te są tak nierealne jak jeden dziwny sposób na powiększenie penisa o 22 centymerty.
NA koniec tego teatru wyobrażeń, uczuć i kalkulacji wchodzę ja, mistrz ceremonii.
Pytam tak zwyczajnie, tak prozaicznie, czy chcą państwo rachunek.
A siostra zawsze mówi to samo: "jakiego tam państwa, to kolega hehe".
Nagle on zmienia się nie do poznania.
Z jego wroga staje się sprzymierzeńcem a ona najgorszym przeciwnikiem.
Unosząc się jak wałęsa podczas opowieści o swoich zasługach PROSI O DWA RACHUNKI DODAJĄC, ŻE ON WZIĄŁ TYLKO BURGERKA I COLĘ na koniec przypominając o wszelkich dolewkach drinków byłej matki jego przyszłych dzieci.
Siorka udaje zszokowana a ten myśląc, że jest samcem alfa wychodzi zostawiając zaokrągloną sumę, żeby nie czekać na mnie razem z kimś kogo nienawidzi. On będzie o tym jeszcze długo opowiadał.
Tymczasem my z Siorka dokładamy kolejne poroże do naszej kolekcji.Ona ma spokój, on przez chwile czuje się jak prawdziwy twardy facet a ja siedzę sobie pisząc tą opowieść a obok mam czipsy i batony które kupiłem za jego napiwek. Czyli czysty profit( ͜͡ʖ ͡€) #truestory #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #takbylo #niezmyslam
  • 22