Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu o doświadczeniach z żorskimi policjantami (link), chciałem się podzielić jeszcze jedną historią dotyczącą żorskiej policji. Nie całe 3 lata temu byłem w #zory na piwie (jakby ktoś z Mirków był w Żorach to polecam knajpę #zymft, ciekawe miejsce, dobre burgery w przystępnej cenie i duuży wybór piwa), wracając do domu po przejechaniu jednego przystanku zorientowałem się, że nie mam portfela przy sobie... Szybki zryw z autobusu na przystanek i do knajpy w poszukiwaniu portfela - sam nie wiedziałem czy go zgubiłem, czy też "znalazł" go jakiś fan cudzej własności. Też nie byłem na tyle pijany, żeby mieć problemy z pamięcią czy też sprawnym poruszaniem się. Będąc lekko pogodzonym ze stratą dokumentów i kilku stówek poszedłem na komendę licząc na jakąś pomoc. Nie czarujmy się, nie oczekiwałem że znajdą ten portfel, ale liczyłem na jakiś protip co zrobić w tym przypadku, jakie dokumenty zastrzec, żeby nie spłacać za kogoś chwilówki itp.
Na komendzie wychodzi do mnie dość młody kryminalny, pistolet w kaburze na pasku, włosy na żelu - generalnie szpan na maks. Po przedstawionej historii powiedział, że zgłoszenie ma obowiązek przyjąć, ale lepiej żebym dobrze się zastanowił czy to było zgubienie portfela czy kradzież, bo za wprowadzanie organów ścigania w błąd grozi odpowiedzialność karna ( ) Po odstąpieniu od złożenia zawiadomienia, nie uzyskując żadnej pomocy/informacji co zrobić w tej sytuacji obróciłem się na pięcie i pojechałem do swojego miejsca zamieszkania na komendę, gdzie uzyskałem informację co zrobić w tej sytuacji. Jakby ktoś był w podobnej sytuacji to polecam: http://www.dokumentyzastrzezone.pl/ #protip
Jak ktoś w poprzednim wpisie stwierdził, może twarzy modela nie mam, ale mijając ludzi na ulicy nie przechodzą oni na drugą stronę chodnika, ani nie odwracają wzroku w drugą stronę. Nie należę do Sebixów, u których widok policji powoduje uczucie zagrożenia i włącza się agresja/ucieczka. Z policją miałem do czynienia kilka razy w życiu, i co najwyżej kończyło się mandatem i czasem wymianą żartów.
Po dwóch opisanych akcjach na komendzie w Żorach, chciałbym z tego miejsca współczuć żorskim policjantom ich przełożonych i może trochę generalizując, nie życzę nikomu z Mirków styczności z żorskimi policjantami.

PS. Ostatnia rzecz z którą chciałbym się spotkać to z ich drogówką ( ͡ ͜ʖ ͡)

#gorzkiezale #policja #zory #slask
  • 3
  • Odpowiedz