Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania Jak to jest, że po latach w związku (7+) znika namiętność. S--s z moją różową, która jest mega zgrabna i ogólnie hot stał się taki płytki. Próżno szukać uniesień i jakiegoś ognia. Patrzmy sobie w oczy, rozbieramy się, robimy to, ona ma o----m, ja też i koniec. Takie to "zwykłe". Ciężko z nią o tym pogadać bo w sumie to ona ma to gdzieś. S--s to dodatek, chwilowa przyjemność. Mnie się czasem już nie chce bo zawsze to wygląda tak samo. Mam pecha, że mieszkamy jeszcze z rodzicami, więc dzikie b------o na blacie w kuchni nie wchodzi w grę, chociaż myślę, że i tak by nie chciała skoro miała opory nawet przed seksem w jakiejś innej, bardziej wymyślnej pozycji (np. na stojąco). Już nawet ma w dupie jakieś uwodzenie mnie - kiedyś normą były spódniczki, dekolty (nawet mimo miseczki B były sexy), jakieś pikantne sms'y, fotki teraz tego nie ma. Bielizna tylko bawełniana (czasem trafią się jakieś stringi ale zwykle to barchany), staniki tylko gładkie, na to wszystko jeansy, niezbyt obcisłe (bo mega obcisłe niewygodne - wierzę), dekoltów nie (bo co ja będę wywalała c---i) i tak się to kręci. Jak obudzić namiętność jeszcze raz? Nie chcę przed 25 r.ż mieć nudy w łózku, jeszcze za wcześnie a modelu zmieniać nie zamierzam. #s--s #zwiazki #pytanie #pytanie #pasta
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hohohohoho: Trafil ci sie rozowy pasek jakich wiele. Ona juz cie zdobyla. Wie, ze nie odejdziesz to po co ma sie starac? Dekolty, stringi, kuszenie d------a? A idz pan w cholere, co sasiedzi powiedza?
Jesli nie rozmawiales to porozmawiaj, a jesli tak i nic to nie zmienilo to...
  • Odpowiedz