Wpis z mikrobloga

Zakładam, że jest tu dużo nerdów.
Zatem drogie nerdy, opiszcie swój tzw. ideał dziewczyny. Tak z ciekawości. Wygląd, zachowanie, zainteresowania, usposobienie. Pytanie trochę w celach naukowych, a trochę prywatnych #zwiazki #rozowepaski #pytanie (proszę o odpowiedzi tylko osoby bardzo zorientowane na naukę, logiczne myślenie, racjonalizm itp.).
  • 97
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zatem drogie nerdy, opiszcie swój tzw. ideał dziewczyny.


@lucciola: Jara mnie inteligencja. Jeśli dziewczyna jest brzydka ale bardzo inteligentna to automatycznie w moim oczach niweluje to braki w urodzie. Druga rzecz, musi mieć własne zdanie na poważne tematy, które nie jest tylko powtarzaną papką medialną. Chciałbym móc z nią porozmawiać na każdy temat. Musi mieć dobre serduszko i być troskliwa. I to tyle.
  • Odpowiedz
@lucciola: Dobra dla mnie nerd to ktos kogo opisuja wyzej przytoczone slowa z wiki. Osoba ktora ma jakas bariere w relacjach z innymi i nie potrafi przebywac z nieznanymi, nie wie czego sie po nich spodziewac co spowodowalo ze zajal sie jakas dziedzina np it zamiast relacjami z innymi w efekcie czego zazwyczaj jest wymiataczem ale kontakty z innymi ogranicza do przyjaciol. No ale skoro boi sie innych? Boi sie
  • Odpowiedz
Dlaczego chodzenie do klubów jest u was tak źle widziane?


@lucciola: "Chodzenie do klubów" to nie tylko fakt bywania w konkretnym miejscu. Jak ktoś chodzi do klubów to znaczy, że lubi nadużywać a-----l i inne n-------i, lubi konkretną muzykę, ubiera się w klubowy sposób i ma "klubowy charakter". "Chodzenie do klubów" bardzo dużo mówi o człowieku, znam takich ludzi (z pracy i studiów) i wiem, że to nie są ludzie,
  • Odpowiedz
Jak ktoś chodzi do klubów to znaczy, że lubi nadużywać a-----l i inne n-------i, lubi konkretną muzykę, ubiera się w klubowy sposób i ma "klubowy charakter".


@01ab: jedna z wiekszych bzdur i bredni jakie w życiu słyszałam. skąd takie informacje? Byłeś w ogóle kiedyś w klubie?
  • Odpowiedz
@lucciola: Kiedy jeszcze próbowałem walczyć ze swoim charakterem, ze swoją osobowością bywałem w klubach. Mam też znajomych z pracy i studiów, którzy na przerwach opowiadają sobie i wspominają weekendowe "atrakcje" z takich miejsc.

Życia nie oszukasz. Do klubów chodzą ludzie ultraekstrwertyczni, lubiący alko, lubiący tańczyć i lubiący głośną muzykę techno/taneczną itp. Jak ktoś taki nie jest to nie będzie chodził bo go to będzie męczyło i irytowało. Ja jestem w 100%
  • Odpowiedz
@01ab: jestem introwertyczką, lubię tańczyć, alko piję umiarkowanie i nie znoszę electro house i techno. I chodzę do klubów. Można? można. Są naprawdę różne kluby, są i takie gdzie ci puszczą Rysia Rynkowskiego i ABBĘ. Myślisz stereotypami.
  • Odpowiedz
@lucciola:
Wyglad: niska, szczupla, taka slodziutka-malutka, urocza mordka, wlosy rude albo blond, male stopy, zgrabne pecinki.
Charakter: Rozgarnieta, ciekawa swiata, uczciwa, aniolek w zyciu, ale diabel w lozku.
  • Odpowiedz
@lucciola: To coś poszło nie tak, jakbyś była intro to raczej takich miejsc byś unikała, no chyba że u różowych introwertyzm inaczej działa.

Albo mamy inną definicję klubu. Ja czasem ze znajomymi chodzę do padbaru, albo do baru gdzie puszczają rock/metal i można posiedzieć przy ławie rozmawiając i sącząc p--o, ewentualnie pograć w bilarda.
  • Odpowiedz
@lucciola: dla mnie nerd, to właśnie taki typowy piwniczak, który za siedzenie przed kompem dostaje dobry hajs, jednak zero social skilli. Co innego geek aczkolwiek też imo ma zabarwienie pejoratywne.

Znam wiele ludzi z IT(bo to chyba Ci nerdowie), są wśród nich goście którzy po godzinach grają w kapelach mocno metalowych, chodzą się wspinac, uprawiają sztuki walki. Są też tacy, którzy po pracy wracają na mieszkanie, odpalają pizzę w mikrofalówce
  • Odpowiedz
@lucciola:

Przede wszystkim niech nie lubi chodzić na jakieś tańce/balety, bo ja też nie lubię. Z wyglądu twarz jest najważniejsza. Może być średnio lub bardzo inteligentna. I najważniejsze, niech będzie wierna, bo szkoda czasu i energii na kogoś, kogo trzeba pilnować.
  • Odpowiedz
@lucciola: Żeby patrzyła bardziej na życie, mniej na pieniądz, nie musi być zabawowa, ale fajnie by było, gdyby była pewna siebie. Żeby dobrze wyglądała bez makijażu, doceniała swoją urodę i cieszyła się z tego kim jest.

Hobby i zainteresowań mieć nie musi, a jeśli nawet, to wskazane byłoby, gdyby były inne niż moje. Wolałbym, by dążyła do tego, co sprawia jej przyjemność, a nie zmuszała do tego, co uważa za pożyteczne.
  • Odpowiedz
@lucciola: Wygląd ma najmniejsze znaczenie, oczywiście nie może być gruba ani brzydka. Dla mnie może być blondynką z niebieskimi oczami lub być ruda. Najważniejsze abyśmy się świetnie dogadywali i tworzyli jedną całość. Życie e-------e też gra dużą role, musimy się w nim świetnie dogadywać. Po prostu musi być najlepszą przyjaciółką, kochanką i partnerką jednocześnie.
  • Odpowiedz
@lucciola: Mówiąc bardziej o żonie niż o dziewczynie, to by chciał żeby nie paliła i nie brała narkotyków. W sprawie innych rzeczy można się dogadać.
  • Odpowiedz