Wpis z mikrobloga

Kiedy dzisiaj rano sie obudziłem i zobaczyłem debate na temat nowych sił wojskowych w których maja uczestniczyć cywile, to naszła mnie taka myśl, a co będzie jak wszystko to jebnie, zabraknie kasy z 500+, rząd nas zadłuży, przyjda protesty społeczne... co będzie wtedy co zrobią ci pseudo żołnierze kiedy dostaną rozkaz wyjścia przeciw ludziom? moga nie wykonac rozkazu, ale w sumie oni chyba dostaną żołd za służbę, więc będą w pewien sposób zmanipulowani.. Niebezpieczne... a pomijam juz to, że zamiast inwestować miliardy w drony, rakiety obrony powietrznej i k---a satelity balistyczne na super lotniskowcach galaktycznych, to my mamy zamiar uzbroić niewyćwiczonych cywili, którzy będa mieli zerową zdolnośc bojową i byle dron rozstrzela cały oddział w kilka sekund. To nie dżungla w Wietnamie, czy góry w Afganistanie, żeby taka partyzantka miała sens... dostep do broni tak, a takie g---o szkolenia..heh kasa w błoto. Mówie jak jest he he #przemyslenia #wojsko #4konserwy
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fen1x: A ja ci podałem konkretny przykład, na konkretnym konflikcie militarnym jak Rosjanie poradzili sobie z partyzantką i jak przez prawdopodobnie postąpią w hipotetycznym konflikcie.
Ty natomiast nie odniosłeś się do żadnego w miarę nowego konfliktu w którym brała udział Rosja. Napisałeś sobie coś i miastach, lasach i górach.
Ja ci jasno pokazałem jak Rosjanie sobie poradzili z okolicznościami, które są atutem oddziałów partyzanckich.
Poza tym, nawet dosyć "łagodnie" postępujący Amerykanie radzili sobie z partyzantką w irackich miastach.
Ty natomiast bazujesz na myśleniu życzeniowym, nie odwołujesz się do żadnych konkretów, przykładów. Wojna w Wietnamie nie jest dobrym przykładem - jest zbyt dużo różnic w tym konflikcie, a hipotetycznej partyzantce w
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: gdzieś tam widziałem filmik byłego komandosa, ze to powinny być drużyny szkolone jako specjalsi, sabotujące na tyłach wroga lub w strategicznych punktach do obrony, bo znają swój rodzinny teren jak własną kieszeń i powinny być wsparciem dla regularnego wojska. Typowa zdolność bojowa jest znikoma, ale działania partyzanckie (czyli de facto specjalne) konstruowanie ładunków, zabezpieczanie ważnych budynków czy ich odbijanie (np więzień). Coś ala to co AK robiła.
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Absurd. Co zrobią ? Nic nie zrobią, bo wojska OT to nie "zomo" czy "SS Maciarewicza" jak niesie opozycyjny przekaz podbijany przez wszelkiej maści półgłówków. Tłumieniem zamieszek wszelakich i zapewnieniem porządku publicznego zajmuje się Policja. Idea OT ma prowadzić do aktywizacji lokalnych społeczności w celach obony nie tylko przed zagrożeniem militarnym ale też do działania w momencie wystąpienia klęsk żywiołowych. W przypadku konfliktu zbrojnego OT ma być odpowiedzialna za
  • Odpowiedz
@fen1x: No kolego, wyraźnie napisałeś

Masz masę miast i miasteczek, to dużo lepsze pole operacyjne do wszelkiego rodzaju partyzantek

Jeżeli przez partyzantkę rozumiesz typowe działania dywersyjne, to nazywaj je działaniami dywersyjnymi. Używaj poprawnej terminologii i nie mieszaj pojęć.
Partyzantka to nie jest OT. Odziały OT, które przejdą do działań partyzanckich już de facto nie są odziałam OT, bo nie wykonują działań przeznaczonych dla
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: hm czyli kasa z budżetu miałaby spowodować że ludzie by sie obrocili zbrojnie przeciwko protestującym? to co z nauczycielami, urzędnikami, pielęgniarkami, itd itd ogólnie budżetówką, oni wszyscy dostają co miesiąc wypłatę z "publicznych".

co do dronów i bajerów nowoczesnych to Polska raczej nie zakłada, że najnowszą technologią odeprze atak rosji czy niemiec tylko prędzej chodzi o to, że jak już przejdzie pierwsza fala żeby bronić się gdzie popadnie na
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Obrona cywilna nie służy do prowadzenia walki, tylko jest zagrożeniem dla okupanta. Nikt nie oczekuje, że jako cywil wyciągniesz b--ń i pójdziesz na czołgi. Oczekiwanie jest takie, że jak trzon armi przechodzi przez Twój teren, to chowasz uzbrojenie, by potem uczestniczyć w dywersji. Okupant musi wtedy liczyć się z oporem i traci większe siły na okupację. Zauważ, że nawet nie potrzeba działań dywersyjnych, jeśli tylko okupant wie, że takie
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Obawiam się, że u nas ludzie są za głupi i nigdy nie będzie protestów z prawdziwego zdarzenia, zupełnego obalenia systemu. Nie było takich w PRL-u nie będzie i teraz, czeka nas życie w tym bagnie albo emigracja.

Jedyne grupy społeczne które myślę, że chciałyby przejąć władzę siłą i miałyby do tego predyspozycje to kibice/narodowcy ale wśród nich nie ma żadnego przywództwa i mogłoby się to skończyć jeszcze gorzej niż
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Z tego co rozumiem to mają być czymś w rodzaju Gwardii Narodowej USA, czyli głównie pomoc w przypadku klęsk żywiołowych, tłumienie zamieszek z którymi policja nie daje sobie rady, patrolowanie granicy w przypadku nagłego pogorszenia się sytuacji z kryzysem imigracyjnym i inne. A kiedy nie są potrzebni mogą normalnie pracować.
Nie widzę nic złego w istnieniu takiej formacji.
  • Odpowiedz
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Słabą masz tą swoją logikę, taką typowo przeciwko dozbrajaniu narodu i fanatycznie przeciwko pis. Minister dziś jest taki, za kilka lat będzie inny, a to co zasieje się przez te lata w ludziach, to jak korzystać z broni, jak można wykorzystać swoje terytoria, wspomagać wojsko itp. będzie tylko kiełkować. Znakomity pomysł na polskie warunki, nie dość że ludzie będą mieli możliwość samoobrony to w dodatku nie dostaną broni do
  • Odpowiedz