Wpis z mikrobloga

Moje miasto #gdansk
Takie piękne.

#zdiz taki #!$%@?

Ale po kolei.

Poruszam się autem, które należy do mojego teścia. Jeżdżę w różne miejsca i w różnych miejscach parkuję. Często parkuję a i owszem w strefach płatnego parkowania, ale niewłaściwie oznakowanych (brak oznaczeń poziomych).
Jako świadomy i szanujący prawo obywatel nie poczuwam się więc do płacenia za parkowanie w tych miejscach.

I tutaj zaczyna się cała historia. Zebrało się trochę tych wezwań do uiszczenia opłaty za wycieraczką więc wystosowałem pismo do ZDiZ, że jako użytkownik danego pojazdu proszę o przesłanie zestawienia wystawionych wezwań wraz z dokumentacją fotograficzną. Po dłuższym czasie otrzymałem paczkę na którą grzecznie odpowiedziałem, że jedno z 9 jest zasadne. A pozostałe 8? Generalnie mogą sobie podetrzeć pupę i w zasadzie ich dochodzenie nosi znamiona przestępstwa z art. 286 KK.

I od tego czasu cisza aż do dzisiaj, gdy teściu otrzymał 9 wezwań do zapłaty :)

Iiiiii. Będzie zabawa, będzie się działo!

Jutro lecę złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa :)

Hihihi. A pieniędzy ode mnie i tak nie zobaczą.
  • 115
@Burencjusz:
Strefe płatnego parkowania wyznacza znak pionowy. A już konkretne miejsca wyznaczają znaki poziome. Może to byc np przerywana linia wzdłuż chodnika (na jezdni). Nie muszą to być (choć mogą) osobne miejsca postojowe.
@sulkov: W Poznaniu jest dokładnie ta sama sytuacja. Jest nawet świeże pismo w zarządzie dróg informujące, że w SPP trzeba płacić wszedzie, niezaleznie gdzie parkujesz, nawet jak nie ma oznaczeń poziomych i znaków. Od taka radosna twórczość podpisana przez szefa wydziału. Ustawa i przepisy swoje a pajace na kierowniczych stanowiskach swoje. Tworzą swoją rzeczywistość zamiast przestrzegać tego co jest napisane, czyli znaki, oznaczenia pionowe a opłaty pobierane tylko w dni powszednie.
Nie wspieram cię kolego w Twojej walce. Są miejsca, którym i tak już nic nie zaszkodzi, ale smarowanie farbą linii na brukowanej, zabytkowej ulicy na starówce tylko dlatego, że niektórzy nie umieją czytać znaków pionowych jest szpecące i niepotrzebne. Nie róbmy z siebie upośledzonych, którzy bez linii nie wiedzą, że to miejsce płatne.

Nikt nie lubi płacić, ale bez parkomatów w centrum miasta szansa na znalezienie miejsca w ciągu dnia byłaby zerowa.
@Jarython:
Każde jedno miejsce musi być oznaczone. To na foto to jest jedno miejsce, na wiele samochodów. Jest "ciągłość" tego miejsca, można samochodem przemieścić się w przód/tył i ciągle będziesz parkował poprawnie.
W przeciwieństwie do parkowania prostopadłego, gdzie jak się przesuniesz kawałek w lewo/prawo to blokujesz dwa miejsca.

W tym sensie "każde jedno".
@Fragles75: jest trudne do ogarnięcia wzgledem tego co przeslales: "Znak P-18 „stanowisko postojowe” (rys. 5.2.4.1) stosuje się w celu wyznaczenia miejsc postoju na części jezdni i chodnika oraz na wydzielonych parkingach bez ustalonych konstrukcyjnie stanowisk." Zastanawiałam się czy krawężniki ustalają konstrukcyjnie stanowiska? Wolę mieć pewność.
@sulkov: ok, mam pytanie, czy jest sens się bawić. Własnie jestem na wakacjach w Kołobrzegu, sytuacja z dziś. Podjechałem niedaleko molo (ja, żona i 2 dzieci, lvl3 i lvl 3mc) wychodzę, patrze kawałek dalej parkomat. Parkomat na swoim LCD NIC nie wyświetlał, klikam guziki, nic się nie dzieje, ogólnie wyglądał na rozwalony. Myślę, sobie chu^a, nie działa więc siana nie wrzucam. Jak wróciłem po 45 minutach, koleś własnie skończył wypisywać mandat