Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kontynuacja wpisu z tego linku: http://www.wykop.pl/wpis/19310175/anonimowemirkowyznania-sytuacja-sprzed-chwili-ja-z/

Sytuacja sprzed godziny. Ja z żoną nie mamy dzieci. Odwiedziła nas jej siostra z mężem i dzieckiem 4-letnim. Dziecko nazwijmy Brajanek.
Brajanek jest nadpobudliwy. Nie znosi odmowy. Nie wolno mu zwracać uwagi. Jego rodzice dają mu (prawie)zawsze wszystko czego tylko on zechce. W przeszłości kilka razy zareagowałem na złe zachowanie Brajanka, ale wtedy zawsze zaczynała się kłócić ze mną moja żona. Jakim prawem krytykuję dziecko?! "Przecież to tylko dziecko!"
Dzisiaj sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Brajanek skakał wszędzie. Skakał po łóżku, tarzał się po podłodze, był głośny. Wszystko byle tylko zwrócić na siebie uwagę. Ja unikając konfliktów trzymałem się od niego z dala.
Już mieli wychodzić. W pewnym momencie uwagę Brajanka zwróciła mała mosiężna figurka słonika. To był prezent od mojej babci. Dała mi go na szczęście. Moja babcia jeszcze żyje, ale ma 77 lat i słabo z jej zdrowiem. Tego typu małe prezenty od niej mają dla mnie duże znaczenie.

Brajanek wziął figurkę i zrzucił z kominka na podłogę. Figurka pękła. Urwało jej nogi. Zachowałem zimną krew. Nie powiedziałem nic. Szwagierka wzięła do ręki i powiedziała:
- Nic się nie stało.
I odłożyła połamaną figurkę na kominek. Ja w szoku, ale nic nie powiedziałem.
Po chwili szwagierka spytała:
- A skąd macie tą figurkę?
Moja żona:
- Mój mąż dostał od babci
Mieli już wychodzić, więc udali się do wyjścia. Moja żona ich odprowadziła.
Usiałem do swojego komputera. Żona wróciła i zachowywała się jak gdyby nic się nie stało. Po chwili zauważyła, że reaguję zdawkowo na to co mówi. Spytała się, czy jestem zły o tą figurkę. Powiedziałem:
- Mam nadzieję, że ktoś ją naprawi.
- Niby kto?
- Ktokolwiek. Ja nie mam zamiaru tego robić.
Żona:
- To co? Niby ja mam to naprawić?
- Nie interesuje mnie to. To ma być sklejone.
Żona wpadła w furię. Przecież to tylko dziecko! To jej siostra! Nie da siostrze tego do sklejenia! Chyba mnie #!$%@?ło! Wulgaryzmy z jej ust poszły w ruch. Powiedziała, że jest #!$%@?. Jak śmiem?! To moja wina, bo cenne rzeczy powinienem chować przed dzieckiem. Rzucała napotkanymi rzeczami (na szczęście nietłukącymi: metalowym garnkiem walnęła 2 razy o szufladę, rzuciła i kopnęła pustą butelkę po wodzie itp.), 2 razy trzasnęła drzwiami. Normalnie furia.
Zarzuciła mi, że nie lubię jej siostry i jej synka (co zabrzmiało jak przestępstwo). Powiedziała, że jak mi się coś nie podoba to mogę się wyprowadzić. A i rozwodu tez się nie boi!

Nie wiem co w nią wstąpiło. Na co dzień jest spokojną szarą myszką, którą uwielbiam i szanuję. Zawsze wobec niej jestem miły i pomocny. Teraz mam wrażenie jakby ją coś opętało.

Dajcie kilka plusów na pocieszenie.

PS
Czym można skleić mosiądz?

Tworzę nowy tag: #brajanek
Poza tym: #rodzicielstwo #dzieci #gorzkiezale #patologiazmiasta #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Kontynuacja wpisu z tego linku: htt...

źródło: comment_wmX4sE9QoXMkyFlsJOuLGhL8z9pj9r6Y.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Rzucała napotkanymi rzeczami (na szczęście nietłukącymi: metalowym garnkiem walnęła 2 razy o szufladę, rzuciła i kopnęła pustą butelkę po wodzie itp.), 2 razy trzasnęła drzwiami.


@AnonimoweMirkoWyznania: Wszystko skrupulatnie zanotowałeś. Bardzo dobrze. Przyda się w sądzie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale co -zawsze jest normalna, nigdy nie wykazywała takich zachowań i odwala jej jedynie przy siostrzencu?
Bez urazy, ale aż w to się wierzyć nie chce, żeby osoba ogarnieta i rozsądna zyciowo takie akcje odstawiala.

Ja proponuje wystawić na widok jakaś rzecz dla niej wyjątkowo cenna, kiedy młody znowu do Was zawita.
Jak zniszczy coś dla niej ważnego to powiesz "to tylko dziecko" :p

A ogolnie to patologia.. dziecko
  • Odpowiedz
@Asterling przeciez to pasta czy tam wpis co po sieci od lat krazy, czytam to juz z 8 raz tak samo jak i poprzedni wpis. Nawet na mirko kilka razy bylo, tez w goracych.
Nie wiem po co akceptujesz pasty i zarzutki i jeszcze na nie odpowiadasz.
  • Odpowiedz
  • 8
@Asterling z jakiej racji mam we własnym domu chować swoje rzeczy, które stoją na widoku, którymi może chcę się chwalić, tylko ze względu na obcego gòwniaka? Jak przyjdzie niespodziewanie, to mam biegać jak szalona i chować wszystko w piwnicy zamkniętej na cztery spusty po to, żeby dzikus mi przypadkiem czegoś nie zniszczył?
Od pilnowania jest rodzic, a jak ma w dupie, to niech ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez
  • Odpowiedz