Aktywne Wpisy
pearl_jamik +88
"Dziecko w aucie".
Nic mnie tak nie trigeruje, jak kiedy widzę to w tylnej szybie jakiegoś auta.
A CO MNIE TO KURVVA OBCHODZI, że dziecko w aucie? Nienawidzę ludzi, którzy tak robią. To co kurva - jak nie ma dziecka w aucie, to znaczy że mogę Ci #!$%@?ć w tyłek? Fuckkk logic.
#zalesie #polskiedrogi #motoryzacja #rodzice #dzieci
Nic mnie tak nie trigeruje, jak kiedy widzę to w tylnej szybie jakiegoś auta.
A CO MNIE TO KURVVA OBCHODZI, że dziecko w aucie? Nienawidzę ludzi, którzy tak robią. To co kurva - jak nie ma dziecka w aucie, to znaczy że mogę Ci #!$%@?ć w tyłek? Fuckkk logic.
#zalesie #polskiedrogi #motoryzacja #rodzice #dzieci
źródło: 21
Pobierz"DZIECKO W AUCIE", wkurwia Cię to?
- tak 46.1% (870)
- nie 53.9% (1016)
Niestety potwierdza się to, co niedawno tutaj pisałem. Polska to kraj wybitnie postfeudalny. Nikt tutaj nie chce rozwijać przedsiębiorstw, nowoczesnych technologii. Nie opłaca się też giełda, o czym zaraz napiszę.
Ledwo rok Filipiak nie żyje, a rodzinka już planuje sprzedać Comarch. Po co rozwijać największą czysto polską firmę IT, lepiej pchnąć w obce łapska żydowskiemu funduszowi, a samemu nakupować ziemi i zalać betonem. Jak była właścicielka Solarisa sprzedawała największego polskiego producenta autobusów
Ledwo rok Filipiak nie żyje, a rodzinka już planuje sprzedać Comarch. Po co rozwijać największą czysto polską firmę IT, lepiej pchnąć w obce łapska żydowskiemu funduszowi, a samemu nakupować ziemi i zalać betonem. Jak była właścicielka Solarisa sprzedawała największego polskiego producenta autobusów
1100kg miodu. Jeszcze dzisiaj w browarze zużyjemy całość. Jestem ciekawy, jak to się uda, w domu robiłem nastawy z 3-4kg, w browarze komercyjnym trzeba stosować inne techniki ;)
#piwowarstwo #craftbeer #browarperun #browarhipster #miod
źródło: comment_MYPhEkKxpO9inVZxYHVNKn81nFkmYNPY.jpg
Pobierzjakieś 80% gryki, 20% wielokwiat
@jamtojest:
wystarczy, że nie było łatwo zatwierdzić tego formalnie ;). Tyle co się z UC nagadałem, to DuCh Kraftu odpuszcza wszystkie grzeszki...
@BrowarPERUN: jakbyś miał kiedyś chwilę, mógłbyś jakoś krótko i ogólnie opisać na czym polega przenoszenie receptury domowej na skalę browaru i jakie są główne problemy?
recepturę domową dość łatwo się przenosi do warunków komercyjnych, mnożysz przez proporcjonalny współczynnik (u mnie wynosi x300), delikatne poprawki (np. warto zaokrąglić masę do pełnych worków słodu), troszkę zmiana chmielenia i voilla! receptura komercyjna gotowa ;)
Główną różnicą między domowym warzeniem a komercyjnym jest technologia - w domu możesz zrobić niemal wszystko: steeping ciemnych słodów, dekokcja, startery, grzanie fermentorów, chmielenie na zimno w dowolnym momencie, itd. No i koszty nieszczególnie Cię obchodzą, chcesz wrzucić szafran - to wrzucasz. Chcesz mieć wanilię madagaskarską wędzoną w cejlońskiej zielonej herbacie? Bam! Jest w kotle.
Browar komercyjny rządzi się trochę innymi prawami - po pierwsze, piwo musi się sprzedać w określonym czasie. Presja na cenę jest silna, więc trzeba zachować rozsądek przy używaniu
Większość miodu to cukier, który w pełni fermentuje. Więc nie dziwne, że z miodu zostaje aromat.
Opcje są 2:
1) użyj więcej miodu
2) użyj intensywniejszego miodu
Spadź, nawłoć i inne lekkie miody zachowaj do kanapek. Gryka, w dalszej kolejności lipa, rzepak albo wielokwiat - te można używać, w ilości przynajmniej 1kg. Wtedy jest gwarancja, że to co pozostanie,
Grzeje się parą pod ciśnieniem. Ma ona jakieś 120-130C (w zależności od paliwa i ciśnienia). 1C na minutę - da się jeszcze szybciej [przynajmniej w Wąsoszu :P].
Bezpośrednio grzałkami nikt nie grzeje, to byłyby za duże moce i wszystko by się przypalało. Co byłoby kiepskie w kwestii piwa, a jeszcze gorzej - w kwestii czyszczenia ;)
W niektórych browarach używa się palnika gazowego, ale to margines.
Z wydajnością kwestia
nie stać nas na #rozdajo (╯︵╰,)
no i ludzie czekaliby miesiacami na przesyłkę. Ot, wystarczy że niedawno wysłałem otwieracze do kilku Mirków blisko 8 miesięcy po tym, jak im obiecałem...
honey IPA byłaby bez sensu, chmiel przykryłby większość niuansów które dawałby miód. A wydawać kilka tysięcy na surowiec, który potem w piwie będzie słabo wyczuwalny, to marnotrawstwo pieniędzy.
Co do piwa jeszcze nie ma ostatecznej koncepcji, są w sumie 3 drogi które możemy zastosować. Pewnie się wiekszość rozegra, gdy będzie końcówka fermentacji i będziemy wiedzieć, na czym stoimy :)
przy browarach lagerowych ma się dział fermentacji, gdzie zbiorniki są z płaszczem i chłodzone są wodą lodową.
Po fermentacji (albo po 90% fermentacji) piwo jest przetaczane na leżak w leżakowni - zbiornik nie jest izolowany i ma temperaturę chłodni, w której się znajduje (od 0 do 4C).
Czyli w fermentorze piwo przebywa około tygodnia, a następnie przez 3-4 tygodnie się lageruje. W tych warunkach niełatwo zrobić dobrego ejla...
Problem z mocnymi piwami? Jest
no, musimy być, w końcu Warszawa to nasze tereny ;) a ja mieszkam 1,5km od stadionu :)