Aktywne Wpisy
reventon +90
#niepopularnaopinia
#muzyka poważna to nadmuzyka i nikt nie może temu zaprzeczyć.
mowie to jako były wannabe-rock'n'rollowiec, gitarzysta, ktory za durnej młodości darzyl gleboka pogarda wszystko co nie polega na szarpaniu drotow, najlepiej z przesterem, za szczyt kompozycji uwazal zmienne metra dream theater, a piękna - ballady Stinga.
Odkrywam juz od paru lat wspaniałe dziedzictwo Europejskiej muzyki.
Zakochałem się w muzyce dawnej, śpiewie gregoriańskim, zachwyciłem Bachem, mszami Mozarta, uwielbiam koncerty schumanna i każdemu
#muzyka poważna to nadmuzyka i nikt nie może temu zaprzeczyć.
mowie to jako były wannabe-rock'n'rollowiec, gitarzysta, ktory za durnej młodości darzyl gleboka pogarda wszystko co nie polega na szarpaniu drotow, najlepiej z przesterem, za szczyt kompozycji uwazal zmienne metra dream theater, a piękna - ballady Stinga.
Odkrywam juz od paru lat wspaniałe dziedzictwo Europejskiej muzyki.
Zakochałem się w muzyce dawnej, śpiewie gregoriańskim, zachwyciłem Bachem, mszami Mozarta, uwielbiam koncerty schumanna i każdemu
marcinkox3 +428
Mam naiwne pytanie, jako że dopadły mnie #feels . Jak to jest z #niebieskiepaski, że jak już laska pokaże, że jej zależy, to jest na straconej pozycji?
Co jest z tym "graniem niedostępnej"? - ja tak nie potrafię i nie wiem, może dlatego teraz odchorowuję swoje związki. Jeśli już byłam w związku, to angażowałam się w to całym sercem - starałam się, żeby facet był zadowolony, byłam wyrozumiała, wspierałam, zawsze wysłuchałam, nie narzucałam swoich decyzji, głaskałam po główce jak miał zły dzień, robiłam kolacyjki, obiadki, w mieszkaniu był zawsze porządek. Seks lubię, więc też nie ma na co narzekać. Mam też raczej bezkonfliktowy charakter, nie narzekam, nie robię gównoawantur, nie mam wygórowanych wymagań czy jakiegoś wielkiego mniemania o sobie. Nie narzucam się ze swoimi uczuciami - po prostu lubię się facetem zajmować, sprawiać mu przyjemność, to wszystko. Lubię widzieć, że jest mu ze mną dobrze. Ale i tak ciągle coś było nie tak - z tym co robię, myślę, jakie mam zainteresowania... Ciągle byłam niedoskonała. Ciągle próbowali wchodzić mi na głowę i zmieniać mnie.
Nie chcę, żebyście odebrali mnie teraz jako jakiś szukający atencji skrzywdzony "ideał", bo ideałem na pewno nie jestem - ale jeśli na kimś mi zależy, to daję z siebie wszystko, a w zamian dostaję tylko niewdzięczność i górę krytyki. Jedyne czego potrzebuję, to faceta do kochania, który będzie mnie też kochał taką, jaką jestem, a nie próbował wcisnąć w swoje wyobrażenia.
I najlepsze: kiedy już zakończyłam jeden czy drugi taki związek, to były facet, olśniony, zawsze wracał: "Wróć do mnie, byłaś taka doskonała! Nie doceniałem cię!". Nie chcę wracać do kogoś, kto mnie skrzywdził i jeśli poczuje się znów bezpieczny w swoim #!$%@?łku, to zacznie od początku.
Chciałabym tylko wiedzieć, gdzie robię błąd? Może to jednak ze mną, jak ciągle słyszałam, jest coś nie tak?
#zwiazki #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
@AnonimoweMirkoWyznania: sprawa jest prosta: nie to nie, nic na siłę
Ponadto musisz też mieć na uwadze, że jest dużo toksycznych ludzi, dla których skrajności związkach i dopiero co i rusz kłótnie, niedostępność, itp. itd., dopiero prowadzą do miłości. Wyniszczającej, no ale cóż.
No i pewnie miałaś po prostu też trochę pecha...
Ja sobie odpuszczam. Skoro laska nie jest mną zainteresowana, to nie chcę tracić czasu.
Zaakceptował: Zkropkao_Na
Zaakceptował: Zkropkao_Na
oraz ostatnie zdanie tej wypowiedzi:
To ostatnie zdanie przywołujesz po to, by ukazać płacz facetów, żale i frustrację oraz ich nieuzasadnione uogólnienie na temat płci przeciwnej, podczas gdy cytowane zdanie pierwsze również jest generalizacją, uogólnieniem w dokładnie takim samym stopniu.
Zapewniam
Komentarz usunięty przez autora