Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam naiwne pytanie, jako że dopadły mnie #feels . Jak to jest z #niebieskiepaski, że jak już laska pokaże, że jej zależy, to jest na straconej pozycji?
Co jest z tym "graniem niedostępnej"? - ja tak nie potrafię i nie wiem, może dlatego teraz odchorowuję swoje związki. Jeśli już byłam w związku, to angażowałam się w to całym sercem - starałam się, żeby facet był zadowolony, byłam wyrozumiała, wspierałam, zawsze wysłuchałam, nie narzucałam swoich decyzji, głaskałam po główce jak miał zły dzień, robiłam kolacyjki, obiadki, w mieszkaniu był zawsze porządek. Seks lubię, więc też nie ma na co narzekać. Mam też raczej bezkonfliktowy charakter, nie narzekam, nie robię gównoawantur, nie mam wygórowanych wymagań czy jakiegoś wielkiego mniemania o sobie. Nie narzucam się ze swoimi uczuciami - po prostu lubię się facetem zajmować, sprawiać mu przyjemność, to wszystko. Lubię widzieć, że jest mu ze mną dobrze. Ale i tak ciągle coś było nie tak - z tym co robię, myślę, jakie mam zainteresowania... Ciągle byłam niedoskonała. Ciągle próbowali wchodzić mi na głowę i zmieniać mnie.
Nie chcę, żebyście odebrali mnie teraz jako jakiś szukający atencji skrzywdzony "ideał", bo ideałem na pewno nie jestem - ale jeśli na kimś mi zależy, to daję z siebie wszystko, a w zamian dostaję tylko niewdzięczność i górę krytyki. Jedyne czego potrzebuję, to faceta do kochania, który będzie mnie też kochał taką, jaką jestem, a nie próbował wcisnąć w swoje wyobrażenia.
I najlepsze: kiedy już zakończyłam jeden czy drugi taki związek, to były facet, olśniony, zawsze wracał: "Wróć do mnie, byłaś taka doskonała! Nie doceniałem cię!". Nie chcę wracać do kogoś, kto mnie skrzywdził i jeśli poczuje się znów bezpieczny w swoim #!$%@?łku, to zacznie od początku.
Chciałabym tylko wiedzieć, gdzie robię błąd? Może to jednak ze mną, jak ciągle słyszałam, jest coś nie tak?

#zwiazki #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że po prostu trafiałaś na chłopców, a nie mężczyzn.
Ponadto musisz też mieć na uwadze, że jest dużo toksycznych ludzi, dla których skrajności związkach i dopiero co i rusz kłótnie, niedostępność, itp. itd., dopiero prowadzą do miłości. Wyniszczającej, no ale cóż.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: @Waclaw-Kabel: A wg mnie sprawa jest jednak zawiła. Każdy człowiek czuje się przytłoczony gdy jest zagłaskiwany. A facet tym bardziej musi mieć trochę przestrzeni dla siebie i potrzebuje przynajmniej iluzji kontroli i decyzyjności oraz tego, żeby musiał o Ciebie "zabiegać", bo największym wrogiem związków jest rozleniwienie, gdy wszystko jest na wyciągnięcie ręki.

No i pewnie miałaś po prostu też trochę pecha...
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mialam to samo, wiec wypowiem sie z pozycji eksperta. Jak robisz za duzo i skaczesz wokol niego, to on na poczatku bedzie oczarowany i wdzieczny. Ten przykladowy obiad bedzie komplementowany. Ale jak bedziesz skakac non stop przez dlugi czas, to mu to spowszednieje. On po prostu bedzie uwazal, ze tak ma byc. Nie bedzie zauwazal, ze go gdzies zabralas, ze zrobilas doskonaly obiad i staralas sie, by bylo mu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania to nie dotyczy niebieskich paskow ale generalnie ludzi. Niestety ale bardzo czesto ludzie widzac zaangazowanie i oddanie drugiej osoby traktuja to jako slabosc i zaczynaja to wyjorzystywac. Nie wszyscy ludzie tacy sa ale jest ich bardzo malo.
  • Odpowiedz
SilnaProgramistka: Nie zapominasz w tym wszystkim o sobie? Nie rób z siebie służącej. Fajnie jest #!$%@?ć coś na ciepło, ale jak partnerka nie ma ambicji, zainteresowań, nie rozwija się, to z czasem się znudzi. Moim zdaniem to jedno z nowoczesnych kłamstw, że kochać się powinno osobę taka, jaką jest. Gówno prawda, każdy powinien starać się być lepszy i nauczyć się przyjmować krytykę, jeśli jest dla jego dobra. Czyli niekoniecznie "źle posprzątałaś",
  • Odpowiedz
RóżowaRozowypasek: Olej to. Ja nie jestem w związku i spotykam się z facetami tylko na sexy. Niby tacy wielcy ruchacze a prawda jest taka, że faceci chcą kobiet, które się #!$%@?ą i robia gównoburze. Jak podbijam do jakiegoś i mówię prosto z mostu o co mi chodzi to uciekają. Kiedyś już pisałam o tym na amonimowych, to mircy mi pisali, że #!$%@? że ciężko znaleźć faceta do łóżka. Brzydka nie jestem,
  • Odpowiedz