Wpis z mikrobloga

#niepopularnaopinia
#muzyka poważna to nadmuzyka i nikt nie może temu zaprzeczyć.
mowie to jako były wannabe-rock'n'rollowiec, gitarzysta, ktory za durnej młodości darzyl gleboka pogarda wszystko co nie polega na szarpaniu drotow, najlepiej z przesterem, za szczyt kompozycji uwazal zmienne metra dream theater, a piękna - ballady Stinga.

Odkrywam juz od paru lat wspaniałe dziedzictwo Europejskiej muzyki.
Zakochałem się w muzyce dawnej, śpiewie gregoriańskim, zachwyciłem Bachem, mszami Mozarta, uwielbiam koncerty schumanna i każdemu polecam taki powrót do tych źródeł piekna.

Zaprawdę powiadam Wam, Muzyka skończyła się na początku XXw na impresjonistach, a muzyka rozrywkowa więcej ma wspólnego z rytuałami plemiennymi niż że sztuką.

pokażcie sobie i Waszym dzieciom klasykę, a ten pokręcony świat zacznie wracać do normalności.

#muzykaklasyczna #romantyzm
reventon - #niepopularnaopinia
#muzyka poważna to nadmuzyka i nikt nie może temu zapr...

źródło: large_0000_orchestra-kratochwill300-crop-adj

Pobierz
  • 79
@reventon:

Trochę się zagalopowałeś w tym twierdzeniu, że dzisiaj nie ma już muzyki. Jest i to sporo tylko trzeba aktywnie poszukać. Zgadzam się natomiast ze zdaniem, żeby grać klasykę dzieciom - najlepiej zamiast tej tandety adresowanej do najmłodszych. Wtedy trudniej dadzą się wychować na bezmyślnych konsumentów, bo znając Fledermaus nie zgodzą się konsumować popowej papki.
  • 4
@tajemnica_poliszynszyla: no właśnie nie. to jest popularna opinia która właściwie nie wiadomo czemu ma służyć.

muzyka poważna może być bardzo wymagająca dla tych którzy chcą ja zrozumieć głębiej i podjąć pewien wysiłek- to prawda. ale cieszyć się nią można jak najbardziej na zupełnie zwykłym poziomie bez rozbierania na czynniki pierwsze i muzykologicznych analiz, po prostu słuchając i czerpiąc z niej przyjemność. i nic to nie ujmuje samej muzyce ani słuchaczowi.

wymaga
@reventon akurst mszy to Mozart dobrych nie pisał (poza fragmentami tej c moll), bo zwyczajnie nie lubił muzyki sakralnej.
I generalnie jako już wieloletni słuchacz prawie wyłącznie klasyki - też się nie zgadzam ;) spójrz chociażby na kompozytorów filmowych, growych. Jest mnóstwo świetnych twórców.
Mam też nieodparte wrażenie, że gdyby wspomniany wyzej Wolfgang żył dzisiaj, rzuciły w diabły serenady i został rockmanem : D
@reventon: przyznam, że również jako rockandrollowiec (chociaż nie muzyk niestety) również doceniam kunszt stojący za MK i istotnie często i gęsto skill który reprezentuje jest z zupełnie innej planety niż reszta muzyki do której jest przyzwyczajone nasze ucho. Sam się na MK nie znam, ale zdarzało mi się sporadycznie coś pogrzebać i posłuchać samemu lub zdać się na czyjąś rekomendację (najczęściej właśnie kolegów muzyków których garstkę mam) i bardzo często zdarzyło