Wpis z mikrobloga

@simperium: Trochę bzdra w sumie, bo żeby w ogóle to "coś" (nie wiadomo dokładnie co)miało wejść, to wpierw musi się zgodzić na to rząd, potem debata w parlamencie, potem wszystkie co do jednego państwa muszą się zgodzić by to weszło w parlamencie EU a na koniec wszyscy w EU muszą to ratyfikować.

Zanim będzie mowa o jakimkolwiek forsowaniu to miną lata. Tym czasem Becia mówiła, że dyskusja dopiero się rozpocznie. Publiczna