Wpis z mikrobloga

Różowy zapytał mnie, kogo bym wybrał, jeżeli przy porodzie okazałoby się, że może przeżyć albo ona, albo dziecko. Powiedziałem, że to naprawdę ciężki temat, bo przecież kocham i ją, i dziecko. Nie jest łatwo podejmować takie decyzje. Niestety wkroczyłem w strefę logicznych argumentów, więc:

- A. Czyli byś mnie uśmiercił bez mrugnięcia okiem?

#logikarozowychpaskow #niewytrzymie ##!$%@?

  • 42
@DrDevil: Dobra rada na przyszłość, naucz Różową, że to są pytania "pułapki" i nie będziesz na nie odpowiadał, bo nie ma dobrej odpowiedzi i zawsze będzie foch. Tak samo jak: Czy przestał Pan już brać łapówki? albo Czy w poprzednich włosach podobałam Ci się bardziej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To naprawdę najskuteczniejsza metoda. :)
@DrDevil: Odzywanie się w kuchni to już w ogóle taki pas startowy do kłótni. I to samo przerabiane cały czas.

[Ja]: Smakuje mi "Imię Różowego". Zrozum tylko, że może być jeszcze lepsze jak dodasz mięty do tej zupy. Przełamie smak i da takiego fajnego kopa.
[R]: No tak! Wg. Ciebie to nawet zupy nie umiem ugotować!!!

Lepiej będzie jak imbir będziesz obierała łyżeczką itd. itp. Zwykłe rady, a tu od razu