Wpis z mikrobloga

mój ojciec za komuny jeździł do włoch. w sumie wyjazd na zachód był wtedy utrudniony, ale kawał s-------a z niego, więc za paszport sprzedał pewnie całą rodzinę. 13 maja 1981 roku był akurat na watykanie zobaczy tego słynnego jana pawła II. na miejscu jakiś obłąkany turas spytał się go łamaną angielszczyzną

który to stanisław dziwisz?

ojciec jest jaki jest, ale to śmieszek zawadiaka i odpowiada

a ten dostojnik w białym ubranku i białej piusce proszę ja ciebie

po kilku minutach rozległy się strzały.
ojciec uratował prawdopodobnie życie stanisławowi dziwiszowi na którego bułgarska mafia wydała wyrok śmierci za jakieś dawne sprawy
#wykopobrazapapieza #cenzopapa #pasta #ojciec #heheszki
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SupremePepe: Nie przesadzaj, do Włoch się aż tak trudno nie jeździło, bo prowadziliśmy z nimi handel (oni nam małego fiata, my im kaloryfery;)). Sporo ludzi się na handlu złotem za PRLu dorobiło.
  • Odpowiedz