Wpis z mikrobloga

@MrSzatanek: Niektórzy mają jedynie nieświeże ubrania, raz minęłam kolarza to bym się przewróciła xD ale masz racje, nie wiem skąd to oburzenie - niektórzy przesadzają z zapachem wlanym na siebie i jeśli jedziesz (a zdarzało mi się też iść w górach) to to przeszkadza, mimo że ja uwielbiam męskie zapachy :)
@Konkol: Ja też lubię damskie zapachy, czasami nawet jak w kolejce gdzieś się stoi i od kogoś ładnie pachnie to miło pociągnąć nosem. O ile to jest trochę, a nie jak karyna jakaś wejdzie i na całej poczcie czuć jej perfumy, no błagam.
@przemilcze: Ojej, jaki Ty jesteś świetny. Po takim komentarzu na pewno jakaś do Ciebie zagada.
@MrSzatanek: doczepiłeś się osoby, która użyła perfum na rowerze (o zgrozo!). To ci tłumaczę, że nie jest ważna okazja, twoim zasranym obowiązkiem jest utrzymywać higienę (i w domu, przy rodzicielce, w pracy i w drodze do domu, na siłowni, gdziekolwiek!). Dodałem jeszcze rzecz oczywistą, że różne zapachy są różnie odczuwane, damskie dla ciebie będą mocniejsze, bo zwyczajnie nie masz zwykle z takimi styczności (nie że stulej, bo mam gdzieś kim jesteś,
@przemilcze: Stałeś kiedyś obok w autobusie/kolejce gdziekolwiek za kimś, kto mocno przesadził z perfumami? To wyobraź sobie teraz, że na rowerze oddychasz szybciej i głębiej i jadąc za kimś takim, to po prostu drażni. Ech, że też trzeba jak dziecku tłumaczyć takie oczywiste sprawy.