Wpis z mikrobloga

Słyszeliście o kitesurferze, który zaginął wczoraj około 15 płynąc z Juraty do Helu?
Dzisiaj około 15:30 usłyszałem w radiu, że odnaleziono mężczyznę wyziębionego i wychłodzonego, ale żywego w wodzie w Gdyni. Bardzo mi to poprawiło humor, bo kiedy zaczynali mówić o tej sytuacji spodziewałem się usłyszeć o "ciele mężczyzny". Bardzo fajny finał. Facet miał piankę, która dawała mu wyporność i ciepło oraz trzymał się deski. W wodzie spędził ponad dobę.

Sam jakiś czas temu wypłynąłem wpław na wysokie fale przy silnym wietrze w piance nie dalej niż 50-60m od brzegu (byłem też asekurowany). Potrafię pływać całkiem przyzwoicie, ciekawe przeżycie i fajna zabawa ale skoczyła mi adrenalina... Wzburzone morze to niesamowity żywioł, nie wszedłbym do takiej wody nigdy bez zabezpieczenia. Strach pomyśleć co czuje osoba, która nie może wrócić do brzegu przez silne prądy.

#wiadomosci #baltyk #woda
  • 3