Wpis z mikrobloga

Generation Kill to jedyny hamburgerowy serial o żołnierzach, który da się oglądać więcej niż jeden raz.
Dialogi, postacie, aktorzy to jest mistrzostwo.

Jednocześnie szkaluje Misja Afganistan - żałosna polska podróba Generation Kill. Beznadziejna muzyka, denne dialogi, #!$%@?ący Rogucki, pompatyczna fabuła.
Jedyny plus tego serialu to fakt, że część scen nagrywali w kamieniołomie obok Piechcina, który widziałem i wygląda interesująco.

#generationkill #seriale #wojsko #misjaafganistan #irak
paramedic44 - Generation Kill to jedyny hamburgerowy serial o żołnierzach, który da s...

źródło: comment_uh4pnIWiQX6OMsVprJp3FySqLzuHV7Rr.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@TarGi: a moim zdaniem to trudno do końca porównywać, bo oba seriale mówią o dość różnych sprawach, bo i sam materiał wyjściowy był całkiem inny. Ambrose był zakręcony na punkcie przebiegu walk i tego mitycznego braterstwa broni. Wright z kolei interesował się w zasadzie wszystkim oprócz walk i miał dość krytyczny stosunek w do armii w ogóle i koncentrował się na wojskowych absurdach.
  • Odpowiedz
Przepraszam w Misji Afganistan to jedynie Eryk Lubos ciekawie gra i ma interesującą postać, reszta to dno.

Nie rozumiem czemu polskie produkcje o naszych żołnierzach zrobiły się takie płytkie.
Widać ogromną przepaść między starszym pokoleniem aktorów a młodymi.
Operacja Samum czy Demony wojny wg. Goi to były filmy z takim klimatem, że podczas oglądania atmosfera się zagęszczała w pokoju.

A Karbala? - trochę Topa ratuje sytuację ale na Schuchardta to już nie
  • Odpowiedz
@TarGi: Ja rzucę tutaj niepopularną opinię że Kompania Braci jest bardzo przereklamowana. Może jak wyszła, to robiła wrażenie, ale z dzisiejszej perspektywy jest momentami tak schematyczna i hollywoodzko sentymentalna że momentami chce się rzygać.
  • Odpowiedz