Wpis z mikrobloga

@smyl: jak dla mnie pięciobój nowoczesny ;) a ujeżdżenie jest fajne... dla zainteresowanych w temacie ;D szczerzę sądzę że gdyby były polscy zawodnicy byli w czołówce to trochę bardziej co niektórzy by byli wyrozumiali :) ale zgadzam się że dla postronnego widza jest to dość nudne... ale czy nudniejsze od maratonu, czy skoków narciarskich to bym polemizowała ;)
@mikaliq: o, nareszcie ktoś, kto się na ujeżdżeniu, szukałem kogoś takiego już dwoma wpisami :D indywidualne ujeżdżenie na ładnie wyrównanym kwadracie może być ciekawe? Z tego co czytałem, spowodowanie, że wygląda to nieprawdopodobnie nudno to sztuka i dostaje się za to dodatkowe punkty ("Wszystkie ruchy konia winny być wykonane przy użyciu niewidocznych pomocy i bez widocznego wysiłku ze strony zawodnika")
@smyl: na poziomie olimpijskim olimpijskim jest arcyciekawe... jak dla mnie ;) na poziomie regionalnym/ogólnopolskim tak srednio bym powiedziała... no chyba że sama akurat startuje wtedy wtedy potrafię się zainteresować :D

O co do tej olmpiady to zdecydowanie najfajniejsze są ostatnie finałowe konkursy freestyle (rywalizacja trwa 3/4 dni) wtedy każda para ma inny ułożony program z muzyką i nawet mojemu antykońskiemu tacie się to podoba (czyli ogromny suksces!) :D
@mikaliq no i to jest naprawdę dobre!!! I utwierdza mnie w przekonaniu, że to co zobaczyłem pierwszego dnia tych zawodów, to rechot historii :D
@smyl: nie ma co się zrażać :) i nie ma co nazwać sportów które nam się nie podobają lub średnio nas interesują "gównianymi" ja tam się cieszę że są ludzie szczotkujący lód, tacy którzy machają wstążkami i tacy którzy "tańczą" na koniu na prostokącie 60x20 :D