Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? Miraski co się #!$%@?ło. Zostałem w wiadomym mieście #wahszawa po roku żeby popracować. No ale zarobki okazały się niższe niż oczekiwałem (tyle co za pokój + jedzenie), więc wracam do mojego rodzinnego miasta. Ale, że moi rodzice chcą odwiedzić wujaszków coby hehe obalić wódeczkę i kiełbaskę, więc na raz się ni #!$%@? nie zabiore. No i mam jechać sobie sam niczym samotny jeździec do Wahszawy, i zajechać do serwisu po drodze w celu naprawy turbiny w dizlu. I #!$%@?, zaproponowałem mojemu #rozowypasek żeby pojechała ze mną (w programie przewidziałem nawet ją zabrać do jakichś Złotych Tarasów czy innego Oszą) i mówi że git Mati, jadziem tam. Dzisiaj nagle sie #!$%@? dowiaduje no że nie wiadomo bo będzie może musiała rodzicom pomagać i uwaga #!$%@? teskt roku: "MATI BO TY NIE PYTAŁEŚ CZY NA STO PROCENT POJADE TYLKO CZY POJADE, A NIE MOGĘ CI TEGO OBIECAĆ". Później jebła tekstem "nie będę Ci się z tego tłumaczyć", ja na to że te femi teksty to niech zachowa no i #!$%@?, no i się obraziła, jakby to była moja wina. I tutaj moje pytanie. Czy lepiej turbinę regenerować, czy kupić od razu nową? #logikarozowychpaskow #motoryzacja
  • 2