Wpis z mikrobloga

eh, jak ja nie lubię takich małych, ale #!$%@?ących pomyłek. robiłam zakupy on-line w Tesco i chcieliśmy kupić dużo wody mineralnej, tak ze dwie zgrzewki niegazowanej i jedną gazowanej. no to wzięłam dokładnie tyle i dodałam do koszyka, oprócz tego kilkadziesiąt innych produktów. dzisiaj była dostawa i okazało się, że wzięłam te najmniejsze półlitrowe butelki :| to #!$%@? zapasy zrobiłam w #!$%@?..... wkurzyłam się sama na siebie, że nie doczytałam.

#zalesie #gorzkiezale #bekazrozowychpaskow
  • 13
chciałam nie przyjąć, ale mama powiedziała, że skoro takie wzięłam, to takie będą.


@SScherzo: dobrze, że chociaż Twoja matka sie nie wykręca od odpowiedzialności ;) Po przeczytaniu wpisu chciałem Cie pochwalić, ze chociaż się przyznałaś do błędu, później przeczytałem ten komentarz i jeb, jednak typowa baba :D
@numberxnine: a co w tym złego, że nie chciałam przyjąć towaru? mam takie prawo przecież, oni na tym nie tracą. ja jako klient straciłam bo wzięłam też kawę w promocji 200g za 18 złotych, a oni mi ją rozłożyli na dwie takie po 100g bez promocji i wyszło 30 nagle za tę samą kawę. to jest ok? ;)
a co w tym złego, że nie chciałam przyjąć towaru?


@SScherzo: to, że ktoś obsłużył Twoje zamówienie, zapakował i z nim pojechał. A Ty chciałaś nie przyjąć, bo się pomyliłaś przy zamówieniu głupiej wody. Trochę szacunku do czyjejś pracy...