Wpis z mikrobloga

Lipiec, lato roku 2016, mistrzostwa UEFA.
W dzień finałowego starcia, murawa wygladała dobrze - jak zresztą zawsze - lecz co nietypowe, na boisku odnotowano ponadprzeciętną obecność ciem.

Pośród dziesiątek ich pospolitych przedstawicieli, swoją (ważna) rolę odegrały ćmy hybrydowe.
Jest to hybryda owada i komputera.
Dzięki odbiornikowi, podłączonemu do układu nerwowego owad staje się bezwolną, żywą maszyną, automatycznie reagującą na polecenia.
Owad chodzi, lata i jest zdalnie sterowany. Robi wrażenie, prawda?

Jest to możliwe dzięki miniaturowemu, niezwykle lekkiemu modułowi łączności, niewielkiej baterii litowej oraz elektrodom, połączonym z mięśniami i nerwami wzrokowymi owada. Operatorzy są w stanie wydawać mu komendy poderwania się do lotu i lądowania, wykonywania zakrętów, a także zawiśnięcia w powietrzu.
W przypadku Euro 2016, ćmy zostały wyposażone w miniaturowe bio zbiorniki, zawierające wysokostężone roztwory substancji psychoaktywnych - od tych pomagających uśmierzyć ból, przez środki stymulujące, które następnie były podawane przez niezauważalna iniekcje do krwiobiegu poszczególnych zawodników. (...)

#mecz #euro2016 #teoriespiskowe #fikcja
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach