Wpis z mikrobloga

@Tostu: @dran2: nie ironizowałem... do nas często przychodzą stażyści i praktykanci, a także ludzie na rozmowę. Widzę jak się męczą przez jeden dzień w tych garniakach. Normalnie aż mi ich szkoda - zwłaszcza w takie upały :P
Na szczęście szybko podłapują swój błąd i na drugi dzień już są "normalni" ;)
Bo na uj garniak przy komputerze za biurkiem, gdzie Twoim jedynym kontaktem jest okno kompilatora :P
@mikkeboss: cóż, jestem Januszem. Chociaż do wieku takiego mi bardzo daleko :D

Ale teraz praktycznie cały czas t-shirty uskuteczniam - koszula pod kombinezonem moto raczej by nie przeżyła dojazdu do pracy (w sensie pogniotłaby się za bardzo) ;)
@M4ks:
Ej, bez kitu, coś w tym jest.

Zawód programisty powoli robi się czymś na wzór wegetarianina czy studenta prawa.

Cześć, z zawodu jestem programistą (ALE TYLKO C#, NIE ŻADNE PEDALSKIE FRONT ENDY CZY INNE JAVA W WERSJI SCRIPT DLA #!$%@?) i pracuję w dobrym korpo w IT, podkreślam, #it, jak wolicie jeść kabanosy? Na sucho czy z musztardą?


Pozdro wariaty,

May the code be with you.
@Seido: tak samo jak w aj, zreszta koleś dopiero idzie na rozmowę, ale nieważne, ajti wiec zajebiscie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A potem łykacie historie, ze po dwóch latach programowania, podkreślam, programowania, ludzie kupują wille w stylu majkela dżeksona.
Kompleksy to maja ludzie którzy musza na lewo i prawo podkreślać, ze sa programista, podkreślam, piszącym kod.
@M4ks: On tylko napisał o jaką pracę się stara. xD Jakby napisał, że idzie na rozmowę o pracę na stanowisko tynkarza to byś się nie przypieprzył.
No i znowu nigdzie nie widziałem człowieka, który uwierzy w willę po dwóch latach pracy w IT. Skąd wy takie brednie bierzecie? :v