Wpis z mikrobloga

  • 893
Mireczki co prychłem to moje, jadąc na Trasie Świnoujście > Szczecin, trafiłem na bagiety z radarem na szczęście mnie nie złapali bo jechałem przepisowo, jak juz przejechałem obok nich zacząłem wybiórczo mrugac kierowcom z przeciwka że stoją bagietmajstry, do momentu aż nie trafiłem na nią typowa #logikarozowychpaskow mrugnalem jej a ta zgadnijcie co zrobiła... wyłączyła światła podziękowała ręką i pojechała jak strzała w kierunku policji.
#truestory #takbylo
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nigdy nie mrugam, bo mam świadomość, że mogę ostrzec jakiegoś kamila @TheMan przestępcę, terrorystę, mordercę z ciałem w bagażniku i nieświadomie pomogę mu.

( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
Mi kiedyś bagiety zamrugaly, że nie mam włączonych świateł. Miło z ich strony.


@niania: mi też raz zamrugali, ale tymi niebieskimi :(
  • Odpowiedz