Wpis z mikrobloga

@xspeditor: Ja broniłam się sama poza terminem, trochę było zamieszania z tą moją obroną, więc czułam się zobowiązana zapewnić każdemu członkowi komisji kawę i ciastko. Bo wiem, że normalnie ludzie składają się na jakiś poczęstunek, jako że zazwyczaj obrony trwają dość długo.

Ale uważam, że kwiaty i większy catering to jednak przesada. A że jeszcze dla sekretariatu? O czymś takim nawet nie słyszałam.