Wpis z mikrobloga

495607 - 64 - 132 - 112 = 495299

Wtorek - Na wieczór zamiast oglądania meczu. Po co siedzieć 2 godziny i patrzeć na futbolowe kalectwo, jak można się fajnie przejechać ;)

Środa - IC Katowice nr 2. Z mirko jechali @Marcin_od_Tribana, @makyo, @Mephistoph (pewno ktoś jeszcze, ale skąd mogę wiedzieć), a @byczys tylko nas odprowadził na miejsce startu. W sumie na pewno ponad setka ludzi, pogoda wyborna. Pomimo postoju na światłach udało mi się poprawić czas głównego segmentu. Tempo szło całkiem mocne, a mimo tego czułem się mniej zmęczony, niż po pierwszej jeździe.
Wrażenia oczywiście na plus, ale momentami dosyć niebezpieczne sytuacje się tworzą, bo raz, że trasa wiedzie drogami średnio przystosowanymi do tego typu jazdy, a dwa, że sporo ludzi chyba nie ogarnia zbytnio zachowania w tak dużej grupie.

Czwartek - Z okazji, że dziś stuknęło mi 10 tys. km w tym roku, wybrałem się na Żar, żeby odpowiednio to uczcić ;) W tamtą stronę jakoś ciężko mi się jechało. Już myślałem, że zrezygnuję z podjazdu, ale po pierwszych metrach już wiedziałem, że nie ma takiej opcji.
Na szczycie są kamerki internetowe, więc zabawiłem się w skomplikowany system luster i na telefonie oglądałem siebie w przekazie na żywo :D Może nie tak całkiem na żywo, bo transmisja ma jakieś pół minuty poślizgu.
Po zjeździe do Międzybrodzia spotkałem @Kuchasz'a. Pogadaliśmy tylko chwilę, bo śpieszył się, a ja następnie skręciłem spontanicznie na Groniaki, żeby dokręcić trochę przewyższenia. Zjeżdżam na dół i jakieś 100 metrów przed sobą widzę kolarza. No to gonię. Któż to? Oczywiście @Kuchasz :D Tak więc razem do Czańca, a dalej przez wioski z wiatrem do domu.

#100km (nr 40 i 41)

#rowerowyrownik #wykoptribanclub #szosa
źródło: comment_CmmOvD2iWnG0GEMlnY5gkkiAI1vRu7be.jpg
  • 11