Wpis z mikrobloga

@kosowiczJan: Moim zdaniem jestem za odebraniem darmowych studiów na wszystkich kierunkach lub odpracowania przez np 1/2 semestrów na publicznej posadzie zwiazanej z kierunkiem. Tak czy siak gówno kierunki przestają istnieć w publicznej sferze.( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kosowiczJan: jesteś pracodawcą takich studentów? jeżeli tak to czemu po prostu nie pójdziesz na uczelnię do prowadzącego/cych przedmiotów z zakresu, który ciebie interesuje i nie powiesz czego wymagasz i zostawiasz namiary na siebie i jak tylko student ogarnie wymagania niech się zgłosi. w firmie gdzie pracowałem z rok temu szef tak właśnie robił i bardzo dobrze to wychodziło
studia przygotywujące do pracy? to nie w naszym kraju chyba


@rdy: kolejny co myli studia ze szkola zawodowa, najlepszy przyklad, ze powinny byc platne. Jeszcze placz, ze nie nauczyli cie obslugi ksera i w ktora rubryczke wpisywac PESEL na PITcie
Ja widzę po sobie, że studia dają mi bardzo dużo, przede wszystkim poszerzają horyzonty, bo sam bym się nie zagłębił w wiele tematów.
Tylko, że ja nie studiuję pierwszego lepszego kierunku, byle tylko studiować i jestem studentem, który ogarnia teorię, a na dodatek nie ma dwóch lewych rąk do pracy.
Wiem co chcę osiągnąć i mniej więcej co muszę robić żeby do tego dojść.
Po pierwszym roku głęboko myślałem nad sensem studiowania,
@sil3nt:

tracisz czas na takie gówna jak wf, filozofia


Bardzo proszę się odstosunkować od filozofii. Przedmiot ten przyzwoicie prowadzony (najlepiej gdy jest połączony z logiką), jest znakomitym wstępem do naukowego pojmowania świata.
To oczywiście wina uczelni, która zatrudnia kadrę, że potrafią dać wykładowcę zamulacza i asystenta z dupy. Jednakże jeżeli ktoś miał w Krakowie filozofię z logiką u np. ojca profesora Józefa Bremera (polecam jego "Wprowadzenie do logiki"), czy choćby u
@Slonx: Zgadzam się. Filozofia jest ciekawa jako DODATEK i jest przydatna, ale nie w formie 30 godzin wykładu, gdzie gość ma upchnąć większość filozofów, od starożytności, po Nietzschego, a ty masz to zdać. No #!$%@?, przecież to jakaś parodia. Jak ktoś ma w 30 godzin ogarnąć kilkudziesięciu filozofów, subtelne różnice w poglądach niektórych z nich i w ogóle ich pojmowanie świata? Także filozofia jest fajna, przydatna, ale nie jeżeli jest ona
@sil3nt:

Zgadzam się. Filozofia jest ciekawa jako DODATEK i jest przydatna, ale nie w formie 30 godzin wykładu, gdzie gość ma upchnąć większość filozofów, od starożytności, po Nietzschego, a ty masz to zdać.


Przykry obraz nauczania filozofii na wielu polskich uczelniach. Upchnąć staruchów do maksimum, dorzucić średniowiecznych, renesansowych, oświeceniowych i ładować do łba ile wlezie.
Ja miałem to szczęście, że od nas wymagano Sokratesa, Platona, Arystotelesa, Tomasza z Akwinu, Kartezjusza, Kanta,