Aktywne Wpisy

patryk_66 +223
źródło: 1727959525187
Pobierz
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy według was para #programista15k i nauczycielka5k mogłaby w przyszłości stworzyć rodzinę 2+2 i żyć na w miarę fajnym poziomie? Zakładając, że rodzina trochę pomoże z budową domu 25 km od miasta top 5 (ja zdalka/hybryda, nauczycielka może poza miastem pracować).
Co rozumiem przez fajny poziom - żadne luksusy i #nieruchomosci na wynajem, ale życie, gdzie nie muszę się martwić o kasę, stać nas na jakieś sensowne auto i wakacje za granicą raz do roku, a ja sam mogę trochę inwestować na emeryturę czy przyszłość dzieci.
IMO to osiągalne, choć trochę mnie martwi sytuacja w branży no i koszty wszystkiego.
Czy według was para #programista15k i nauczycielka5k mogłaby w przyszłości stworzyć rodzinę 2+2 i żyć na w miarę fajnym poziomie? Zakładając, że rodzina trochę pomoże z budową domu 25 km od miasta top 5 (ja zdalka/hybryda, nauczycielka może poza miastem pracować).
Co rozumiem przez fajny poziom - żadne luksusy i #nieruchomosci na wynajem, ale życie, gdzie nie muszę się martwić o kasę, stać nas na jakieś sensowne auto i wakacje za granicą raz do roku, a ja sam mogę trochę inwestować na emeryturę czy przyszłość dzieci.
IMO to osiągalne, choć trochę mnie martwi sytuacja w branży no i koszty wszystkiego.





Mirasy, jestem na kierunku, który wybrałem sobie na wszelki wypadek, gdybym się nie dostał na #informatyka Na infę się nie dostałem i poszedłem na kierunek awaryjny.
Niestety, nie uczyłem się praktycznie nic przez ten cały rok, na którym byłem. Wynikało to z:
1) mojej niedojrzałości
2) brakiem pewnych podstaw z przedmiotów ścisłych
3) brakiem motywacji do nauki przez weekendową pracę
4) złym gospodarowaniem czasu
Dodam, że pałam niechęcią do całej zasady 3xZ (zakuć zdać zapomnieć) oraz do ściągania.
Jest koniec pierwszego roku, a ja mam uwalony semestr. Nie przygotowuje się do sesji, bo mam duże zaległości, których nie chce mi się nadrabiać. Dlaczego? Bo mam braki z podstaw np. elektroniki, a nie zamierzam uczyć się według schematu i być g---o pracownikiem, który nie zna podstawowych pojęć tylko duka jakieś formułki, które uczył się na kolosa.
Wpadł mi jednak jeden pomysł do głowy. Czy może nie spróbować znów rekrutacji na informatykę? Wtedy brakło mi paru punktów (dokładnie to 6) może w tym roku się uda?
Dlaczego informatyka? Bo ukończyłem technikum związane z tym kierunkiem, liznąłem trochę programowania oraz sieci i więcej bym rozumiał na zajęciach związanych z informatyką niż np. z mechaniką płynów, z którą nigdy nie miałem do czynienia i teraz mam z nią problemy - swoją drogą, przedmiot bardzo interesujący, ale brakuje mi tego czegoś bym go dobrze rozumiał.
Paru znajomych przeniosło się na inny kierunek, bo nie dawali sobie rady. Stwierdzili, że teraz mają trochę inne podejście kiedy zaczęli od nowa. Bardziej zależy im na nauce i wiedzą czego się spodziewać. Nie twierdzę, że tak będzie ze mną, ale zawsze to jakiś motywujący czynnik by nie rzucać kompletnie studiów tylko spróbować tam gdzie zawsze miałem zamiar iść.
To co napiszę będzie chore, ale boje się, że ta zmiana kierunku to wymówka (wytworzona przez mój mózg) po to by usprawiedliwić porażkę jaką jest niezaliczenie roku i odpuszczenie sobie paru przedmiotów do w sesji - bo przecież nie będę szedł na trzeci semestr, więc mogę sobie pozwolić na zaliczenie tego co jest na każdym kierunku, no nie? :P Obawiam się, że nawet po zmianie kierunku wyjdzie tak, że znów się nie będę uczył i zwalę winę na trudność przedmiotów.
Czy byliście kiedyś w podobnej sytuacji? Jak to się u was potoczyło? Skoro nie uczę się na tym kierunku to na innym będzie to samo? Zwłaszcza, że na pierwszych dwóch latach zazwyczaj są przedmioty nie do końca związane z wymarzoną pracą.
TLDR: jestem na kierunku, który wybrałem w razie gdybym się nie dostał na informatykę. Nie chcę mi się jednak uczyć i myślę nad ponownym złożeniem papierów na infę, z która zawsze miałem do czynienia. Z moim aktualnym kierunkiem nigdy nie miałem nic wspólnego, ale boje się, że nawet na infie nie będę siedział nad książkami.
#studbaza #studia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Spróbuj z tą informatyką może na inną uczelnie? 6 pktów rekrutacyjnych to nie jest tak mało. Chociaż z drugiej strony nie wiem ile macie max punktów na politechnikach.
Na mój kierunek na uniwerku od kilku lat jest podobny próg 71-74/100
Nie obraź się, ale piszesz w taki sposób, jakbyś nawet na tę informatykę chciał iść z rozsądku, bo "liznąłeś trochę programowania oraz sieci i więcej byś rozumiał".
Na studia nie idzie się na kierunek z którego "się coś rozumie", ale dla poszerzania wiedzy w interesującym Ciebie temacie.
Jeśli zamierzasz zrzucać winę z siebie na "trudność przedmiotów" to lepiej wcale nigdzie
@Shyvana: kierunek jest fajny, ale nigdy nie robiłem z nim nic związanego, jest dużo rzeczy, które nigdy mnie nie interesowały np. elementy chemii, biologii, mechaniki, fizyki... te rzeczy są fajne, ale na tą chwilę nie mam zapału by się nimi pasjonować
@peyote1232: dla
Co do informatyki - nie mogę zaprzeczyć, że jest to trochę przez rozsądek. Przez ostatni rok w niej nie siedziałem, a kiedy byłem w technikum to uczyłem się w domu programowania we własnym zakresie.
Studia robię też dlatego, bo przeglądając oferty pracy nie znajdę nic gdzie mógłbym zarobić na swoje utrzymanie. Nie ukrywam, że rodzice też mi każą na nie chodzić.
To
generalnie na studiach okazuje się że rok w plecy nie jest taki straszny, w moim wypadku pierwszy niezaliczony przedmiot dał mi mocnego kopa zniechęcenia do kierunku; ale jednak jak oceniam z perspektywy czasu świetnie się stało, pozwoliło mi to dużo szybciej dojrzeć do decyzji o zmianie kierunku. Jeśli chodzi o motywację to wszystko dupło i zaliczyłem tylko te przedmioty które mi się tam podobały,
Co myślicie o tym, by w razie nie dostania się na informatykę, poprawić maturę i zapisać się jeszcze na rozszerzenie? Dodatkowy rok w plecy, ale jeśli serio chcę ukończyć studia na wybranym kierunku to może jednak warto?
To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling