Wpis z mikrobloga

@razor535: Z drugiej strony każdy jak był nastolatkiem to miał skrajne poglądy na jakiś temat, które były głupie, a później się z tego wyrosło... Wolałbym taką dziewuchę która jest zapatrzona w Korwina, bo i tak z dużą dozą prawdopodobieństwa z tego wyrośnie, niż dziewuchę zapatrzoną w kościół, albo w jakieś bibery czy inne wegaństwo albo głupie teorie spiskowe w stylu że ziemia jest płaska.
@r5678: Skrajnymi poglądami można by też nazwać Keysienizm. Bo tak naprawdę wszystkie one są w pewnym kierunku skrajne, a u takich Korwinowców to nie wiem w której części według Ciebie są oni skrajni. Chyba tylko w przypadku podejścia do prawa aborcyjnego i możliwego wymiaru kary za aborcję.