Aktywne Wpisy
mickpl +313
Krążą ploty, że Hetman się ewakuuje z MR tak czy inaczej. No to zgłaszam się na wakat XD
Mój program:
1. wywalę projekt 0% do pierwszego śmietnika,
2. wywalę połowę Departamentu Mieszkalnictwa, w tym kierownictwo w całości,
3. przywrócę wymóg minimalnych miejsc parkingowych, a nawet go trochę podniosę,
4. wprowadzę podatek dla dużych dewów od kiszenia gruntów, żadnych "banków ziemi" tylko budować patałachy albo puścić w rynek,
5. fliperów na pierwotnym opodatkuję
Mój program:
1. wywalę projekt 0% do pierwszego śmietnika,
2. wywalę połowę Departamentu Mieszkalnictwa, w tym kierownictwo w całości,
3. przywrócę wymóg minimalnych miejsc parkingowych, a nawet go trochę podniosę,
4. wprowadzę podatek dla dużych dewów od kiszenia gruntów, żadnych "banków ziemi" tylko budować patałachy albo puścić w rynek,
5. fliperów na pierwotnym opodatkuję
ArtBrut +578
Pojechałem dziś pociągiem odebrać dziewczynę ze szpitala do #warszawa
Wysiadłem na centralnym i miałem udać się na przystanek autobusowy. Jako że nie znam się zupełnie na tym mieście ani dworcu, wyszedłem od złej strony. Więc pytam pierwszej napotkanej osoby jak się dostać na przystanek z którego odjeżdża 109. No więc gościu mi mówi, że jest taksówkarzem i może mnie zawieźć. Myślę sobie: jest i on, legendarny warszawski taksówkarz. Jako że całą drogę w pociągu stałem bo bilet kupiony na ostatnią chwilę myślę sobie : a co mi tam, niech będzie. Jednak w mojej głowie zapaliła się lampka: zrobi mi wycieczkę po stolicy i zapłacę jak za zboże. odpaliłem na szybko Google maps i patrzę jak jedzie i czy nie robi mnie w #!$%@?. Wybrał najkrótszą trasę. Ja zadowolony bo w dziesięć minut na miejscu, dziewczyna zniecierpliwiona już czeka.
-ile płacę?
-54zł
Szybko wyłączył taksometr
-Pan chyba żartuje.
-co żartuje.
-proszę pana ja z Gdańska do Warszawy zapłaciłem tyle ile pan chce ode mnie za 10 minut jazdy! Proszę mi wydrukować paragon.
-paragon drukuje tylko powyżej 5000 euro ( xD)
-Proszę mi pokazać ile Panu wskazał taksometr.
-54złote!
-nie, nie zapłacę Panu tyle, proszę pokazać ile wskazał taksometr.
-Dobra 40 i idź Pan, nie będę sobie weekendu psuł.
-nie zapłacę Panu. Taksometr.
W głowie już milion myśli, czy dzwonić na policję czy zobaczyć z jakiej firmy zadzwonić i przedstawić sytuację...
Taksometr.
Włączył i wyświetla się 31,70zł
-tutaj Pan ma, ale jest mnożnik razy trzy ( xD)
-a to z jakiego powodu? (piątek, godzina 13:05)
-mnożnik razy trzy!
-nie zapłacę.
Wyszedł bym ale #!$%@? miał centralny z przodu zamykany.
Dobra 30zł, bo już się nie chce denerwować. Też mi #!$%@? łaska.
Daje mu 40zł
-nie ma Pan drobniej?
-Pan raczy żartować.
myślałem że to mit i nigdy nie przyjdzie mi w życiu się z takim zachowaniem spotkać. Myliłem się. Teraz już rozumiem dlaczego ludzie tak się buntują przeciwko nim.
To co mnie najbardziej boli teraz to fakt że nie zadzwoniłem na policję
#taxi #stolica ##!$%@? #zlotowa #truestory #coolstory #gorzkiezale
Zdjęcie podglądowe, wtedy nie było korków.
Jakoś nie podałeś nazwy firmy. Jeśli to prawda, to do wyjątkowego szajsu musiałeś wsiąść, o ile to w ogóle była taksówka.
Bo naciągacze to w mieście bywali, dużo więksi (np. 50zł za kilometr), ale to był "przewóz osób" z szyldem np. "TAKI"
@bolo1 wiesz co, nie dam sobie teraz ręki #!$%@?ć że w nazwie nie było jakiejś literówki czy coś, kogut był normalnie na dachu, cennik za kilometr był nalepiony na szybie (3zł/kilometr) wszystko wydawało się ok.
Też kiedyś wsiadłem po północy do jakiejś osamotnionej taksówki stojącej byle gdzie koło Dworca Centralnego . Kierowcą okazał się łysy Seba, który urozmaicił mi podróż opowieściami o tym, jak to w
Komunikacja w Warszawie jest może dobra, ale oznaczenia są fatalne. Człowiek wysiada i nie wie gdzie ma iść. Centralny jest szczególnym miejscem, bo część autobusów odjeżdża z peronów, część z przystanku obok ulicy, tramwaje są w kolejnych dwóch lokalizacjach. Ułatwień - brak. Jak nie wiesz gdzie iść, to krążysz w kółko.
@renq jeśli by mi się nie śpieszyło i dziewczę by nie czekało to pewnie w końcu bym znalazł
Komentarz usunięty przez autora
Jak będziesz na Mazurach to się odezwij •͜ •