Aktywne Wpisy
ATAT-2 +40
Mamy w teamie stosunkową nową osobę i niektórzy mają wątpliwości co do jego produktywności (praca zdalna). Do tego człowiek zagadka - wyłączona kamerka na każdym spotkaniu odkąd dołączył więc większość nie wie jak wygląda (polityka firmy wymaga włączonej na tych teamowych - nie o tym tu dyskusja zanim się striggerujecie), z całych sił unika dyskusji, jak już wywołany 'do tablicy' to mówi szybko co musi byle odbębnić i znowu się 'mutować', często
LukaszN +395
Mazurek odpytuje polityków: hue hue, no jako minister zdrowia powinna pani wiedzieć ile mamy obszarów depresji w Polsce
Mazurek "odpytany" przez gościa: TY GÓWNIARO NIE BĘDZIESZ MNIE POUCZAŁA! JAKIE MASZ W OGÓLE WYKSZTAŁCENIE BY TO ROBIĆ?!
#mazurek #bekazmazurka #sejm #kanalzero #rmffm
Mazurek "odpytany" przez gościa: TY GÓWNIARO NIE BĘDZIESZ MNIE POUCZAŁA! JAKIE MASZ W OGÓLE WYKSZTAŁCENIE BY TO ROBIĆ?!
#mazurek #bekazmazurka #sejm #kanalzero #rmffm
28.05 Wybrzeżem część szósta (ostatnia)
Gdańsk, Sobieszewo, Świbno (prom), Mikoszewo, Jantar, Junoszyno, Stegna, Sztutowo, Kąty Rybackie, Skowronki, Krynica Morska, Piaski, Krynica Morska, Skowronki, Kąty Rybackie, Sztutowo, Stegna, Junoszyno, Jantar, Mikoszewo (prom), Świbno, Sobieszewo, Gdańsk.
Nasze tyłki jeszcze nie przyzwyczajone do takiego masowego jeżdżenia. Dzień przerwy to zdecydowanie za mało na jej regenerację, co było czuć przez cały czas.
Przy wyjeździe z domu zaatakował nas deszcz - w końcu przydały się nieprzemakalne spodnie i kurtka kupione specjalnie na wyprawę. Nędzna "kawa" na Lukoilu, potem równie nędzna "kawa" w Stegnie, obiad w Krynicy i ostatnia już normalna kawa w Sztutowie.
Być może wynika to ze zmęczenia, być może faktycznie tak było, ale trasa okazała się mega nudna. Całą drogę jechałem z takim turbo zniechęceniem do wszystkiego...
Co do podsumowania całego wyjazdu:
vśr: 20,23km/h
czas jazdy: 35:37 (35h na siodle, ała :D)
odległość: 720km
Wnioski?
- kondycyjnie rewelacja;
- rower spisał się znakomicie;
- baranek to najwygodniejsza kierownica na świecie;
- jazda z sakwami jest spoko;
- pod wiatr byłem w stanie jechać z vśr na poziomie 24km/h na dystansie powyżej 100km (do Łeby);
- dystans rzędu 200km jest możliwy, ale dopiero po przyzwyczajeniu tyłka;
- spodenki z wkładką rzeczywiście działają lepiej, jeśli zdejmie się bieliznę;
- bagaże dopasowane w 100% i na przyszłe wojaże niczego bym nie zmienił;
- i pewnie inne, których już teraz nie pamiętam.
#rowerowetrojmiasto #rowerowyrownik (nr9) #100km #wykopridleyclub
Dobrze, że rozbiliście każdy dzień na osobny wpis, bo inaczej chyba nikt by tego nie przeczytał.
@Mortal84: i tak podziwiam tych, którym chciało się to przeczytać. :)
@jak_to_mozliwe:
@jak_to_mozliwe: my się zastanawialiśmy, czy przełaj @poco-mifejsbuk poradzi sobie z obciążeniem (sakwy, wyposażenie biwakowe) - czyli kilkanaście dodatkowych kilogramów na tylnym kole. Dał radę :)
czyli taki do wszystkiego i ze wszystkim sobie poradzi.