Wpis z mikrobloga

Możecie dać kilka wskazówek dla mojego rozpoczęcia przygody z odchudzaniem?

- 175cm
- 80kg
- jak nie wciągnę brzucha to wystaje(mam nawyk, że cały dzień chodzę z wciągniętym lekko brzuchem)
- 23 lata
- praca na 3 zmiany - po części biurowa, czasami lekko fizyczna, często duże tempo w pracy i dużo stresu
- czasami dorywcza praca fizyczna
- studia zaoczne
- z reguły 3 posiłki dziennie:

++ w pracy duża bułka z wędliną lub jakąś pastą - jak nie zdążę sobie czegoś zrobić to kupno jakiegoś obiadu typu karczek z grilla, kiełbasa z grilla, kurczak. Czasami nic nie jem w pracy.
++ po pracy tradycyjny obiad(kotlety, ziemniaki, spaghetti, jajko) - ogólnie raczej to co wszyscy jedzą w Polsce.
++ na kolację z reguły sandwiche, grzana kiełbasa, domowe hamburgery z kotleta mielonego, jajecznica - nigdy chleb, zawsze coś grzanego, pieczonego, często nie jem w ogóle kolacji

- od jakiegoś roku mam ogromny wstręt do chleba i coraz mniejszy apetyt na inne potrawy niż te ulubione - schabowe, frytki, kiełbasa grzana, dużo sandwichy z szynką i serem
- około 3-4 razy w miesiącu jakiś większy zestaw w McDonald's lub KFC, rzadziej kebab
- dziennie piję około 1L słodkiego napoju - głównie Coca-Cola, Sprite, słodkie soki
- dziennie 2 kawy + coś słodkiego do tego - jakieś cukierki, ciasto
- co kilka dni kupno jakiegoś batona
- kiedyś bardzo aktywnie grałem w piłkę nożną

Co planuję i myślę, że jestem realnie zrealizować(próbowałem już kiedyś ale zmiana środowiska i pracy mnie zastopowała, teraz się uspokoiło):

- zrezygnowanie ze słodkich napojów - picie wody gazowanej z cytryną
- nie słodzę i nie leję śmietanki do mleka od 2 tygodni - jest OK
- ograniczenie słodyczy do minimum - myślę, że raz-dwa razy w tygodniu pewnie się skuszę na jakiś kawałek ciasta u teściowej
- ograniczenie fast foodów do minimum - myślę, że max raz w miesiącu jak jedziemy gdzieś z dziewczyną

Aktywność fizyczna:

- raczej odpada bieganie - nie wiem dlaczego ale mogę grać w piłkę 2 godziny bez bólu nóg - jak wyjdę pobiegać to po 10 minutach mam ostre bóle w piszczelach
- piłka nożna około 2 godziny raz na 2 tygodnie
- głównie chce się skupić na basenie - mam możliwość jeździć ze znajomym 2-3 razy w tygodniu na basen, lubię pływać, basen kosztuje mnie 2zł za godzinę i mam do niego blisko + motywujemy się nawzajem z kolegą
- odpada siłownia - po prostu nie umiem się przełamać - denerwuje mnie ogrom znajomych, brak spokoju przy ćwiczeniach(na basenie są z reguły 2-3 osoby na całą pływalnię na innych torach), do tego basen mam o wiele tańszy i bliżej domu

Z czym mam problem:

- nie wiem kompletnie jak zabrać się za dietę
- pracuję na 3 zmiany - jak mam pierwszą to mam ogromny problem ze znalezieniem czasu na zrobienie jedzenia - najlepiej jakby się dało go zrobić dzień wcześniej
- nie umiem za bardzo gotować - umiem zrobić jajecznicę, odgrzać jakiś zrobiony przez rodzinę obiad i raczej tyle. Ogólnie jestem kumaty dość więc jakbym miał gotowy przepis na coś to myślę, że bym ogarnął
- z racji tego, że pracuję 5-7 dni w tygodniu, studiuję zaocznie, pracuję czasami dorywczo, mam dziewczynę to nie mam za bardzo czasu na przygotowywanie jakiś konkretniejszych posiłków - przed pracą na szybko w 10 minut zrobię sobie sandwicha i zapakuję albo zrobię bułkę z jakąś wędliną, obiad z reguły odgrzewam z tego co rodzina przygotuje
- nie jem praktycznie śniadań - albo nie mam rano czasu na zrobienie albo po prostu ochoty
- z reguły w pracy mam luz co do zrobienia sobie przerwy ale z tym jest różnie - czasami mogę robić sobie przerwę co godzinę i mam totalne luzy w pracy - czasami nie zdążę przez 8 godzin nic zjeść - odpadają raczej jakieś sztywno ustalone godziny przerw w pracy

Dodatkowe info:
- mam bardzo duży dostęp do mleka 1,5% - lubię zimne mleko, lubię płatki - jest to zdrowe jakbym w pracy albo na śniadanie często jadł jakieś płatki zbożowe?

Mój cel:
- chcę zrzucić brzuch tak by był płaski
- nie zależy mi na mięśniach
- nie zależy mi na jakimś kaloryferze - mimo wszystko jakby przy okazji się dało zrobić jakąś fajną sylwetkę na brzuchu to spoko
- chcę by po prostu chudy
- nie chcę by mój proces odchudzania powodował zaległości co do moich obowiązków w pracy, dziewczyny, studiów - po prostu nie chcę się jeszcze bardziej przez niego śpieszyć codziennie niż jest teraz

Wiem, że mój dzień i to wszystko jest bardzo chaotyczne i postaram się to wszystko jakoś uporządkować ale czasami po prostu przez natłok obowiązków mogę nie dawać rady.

Pomożecie? :)

Odpiszę później bo lecę właśnie do pracy.

#dieta #mikrokoksy #silownia #plywanie #bieganie #odchudzanie #pytanie #kiciochpyta #pytaniedoeksperta
  • 48
@Vojak: zamiast bulek rob kanapki. ZERO pieczywa z marketow. ZERO.

W biedronce jedyne co kupuje to takie wafle suche a la Wasa. Moga lezec tygodniami i sie nie psuja. Jem takie wafle na kolacje. 2-3 wystarczaja.

Jezeli chodzi o mleko. Tluszcz nie jest twoim wrogiem. Jest konieczny w diecie. Dzieki niemu nie wkurzasz sie a niektore witaminu lepeiej sie przyswaja i kumuluja w organixmie. Ja np nie pije innego mleka jak
@Vojak: Masz słabe mięśnie piszczelowe przednie, to normalne że przy pierwszych próbach bolą. To dość specyficzny mięsień, zazwyczaj ostro zaniedbany. Możesz albo je podćwiczyć (szybciej przestaną boleć, poszukaj na YT, jest sporo prostych ćwiczeń), albo przecierpieć - za jakiś czas przestaną przeszkadzać.
Ponawiam pytanie - jakie pieczywo jest najzdrowsze? Po jakich nazwach szukać albo jak to wygląda? Ma być najciemniejsze, najwięcej ziaren czy jak?


@Vojak: Najciemniejsze niekoniecznie znaczy najlepsze, bo często w sprzedaży są chleby barwione :) Wybieraj pieczywo razowe, zawsze czytaj etykietki ze składem (minimum 50% mąki razowej).
Ciężko spotkać razowe bułki, bo takie pieczywo jest ciężki i wilgotne, więc przestaw się na chleb.
Ziarna to spoko dodatek i warto ich