Wpis z mikrobloga

Halo halo #depresja #nerwica #paczekwchodzidowygrywu, pączkohistorie odżywają. Przyznam, że czuję się dość niepewnie, przedstawiając swój projekcik ( ͡° ʖ̯ ͡°) Może mądry, może głupi, nie wiem :c

Psychoterapeutka zasugerowała mi ostatnio prowadzenie dziennika w ramach terapii. Jako że (uprzedzam wszystkich) jestem atencyjnym różowym paskiem, założyłam bloga. Odkryłam, że w internecie temat zwalczania depresji ogranicza się tylko do "można się z tego wyleczyć", a prawie nigdzie nie jest opisane, jak ktoś krok po kroku idzie do przodu. Podjęłam się tego wyzwania, będę pisać - myślę, że to pomoże mi się zmotywować do działania, a i przy okazji innych czasami podniesie na duchu.

Proszę bardzo, rzucam Mireczkom na pożarcie: http://goracypaczek.blogspot.com/ Czekam na Wasze opinie!

(jeszcze muszę dopracować wersję na komórki, bo moje śliczne dzieło nie jest do końca responsywne, nie bijcie za to. Za inne rzeczy możecie)
  • 9
@jormungand87: powoli, powoli, dopiero go założyłam! Poza tym nie chciałam od razu rzucać całej historii - próbowałam coś takiego napisać i mnie trochę dzisiaj to przerosło, więc na pewno nie byłoby w żaden sposób atrakcyjne dla czytelnika. Pewnie z następnymi wpisami więcej będzie o przyczynach, w końcu z nimi muszę się rozprawić :)
A co do leków - no cóż, niestety są konieczne w moim przypadku
@jormungand87: dziękuję :> nie no, ja nastawiam się na to, że leki będą tylko środkiem do osiągnięcia celu. Traktuję je jako wspomagacze przy psychoterapii i zamierzam je kiedyś odstawić, chociaż jeszcze nie teraz, jest na to za wcześnie.