@cloranxen: mi się raz udało wyjść, więc jest taka możliwość. Największą szansę na zmniejszenie dawki leków ma się przy jednoczesnej terapii, albo - w przypadku depresji sezonowej - po prostu ocieplenia (wiem z doświadczenia). PS fajny login cumplu
@cloranxen: no to zależy od indywidualnego przypadku oczywiście i typu choroby, ale 10 lat to i tak niedużo (chociaż ja będę lecieć do końca życia na dropsach, więc w sumie 10 lat to dla mnie nie tragedia). Na dobrą sprawę, o ile nie masz uciążliwych skutków ubocznych, to warto je brać nawet z kilkanaście lat, jeśli tylko komfort psychiczny zostanie zachowany
Zaczynam się przyzwyczajać do tego, że ludzie do mnie mówią a nie chcą słuchać. Chyba z czasem w ogóle przestanę mówić i będę tylko potakiwać i pomrukiwać. #depresja #gownowpis
@TotalDisaster: śmiechem żartem potakiwanie i pomrukiwanie to w większości przypadków przepis na udaną rozmowę. Z moich obserwacji też wynika, że ludzie potrzebują tylko i wyłącznie się wygadać, nie interesują ich moje odpowiedzi nic a nic
Mireczki kochane, pamiętajcie, żeby proponować spotkania i randki dziewczynom, które wam się podobają, które lubicie. Najgorsze co możecie zrobić, to myśleć o takiej i nigdy nie podjąć żadnego kroku. Wieczne zastanawianie się nad tym co by było gdyby jest rujnujące dla faceta, który chce być mężczyzną. Dobrze jest dostać kosza, dobrze jest dostać kosza wiele razy. Ten smutek potrafi zmobilizować do działania o wiele bardziej od terapeuty czy antydepresantu. To przygnębienie ma
@wyjde_z_przegrywu: błędnym przekonaniami głównie. Ataki psychozy polegają u mnie na tysiącu myśli w głowie dotyczących tego, że jestem dla innych utrapieniem, że ich męczę, że wszyscy są na mnie źli (bo dlaczego nie?) i że zasługuję na karę. Mam naprawdę duże poczucie winy, które dotyczy prawie wszystkich aspektów mojego życia, np. potrafię się czuć winna, że wstałam pół godziny później, chociaż tak naprawdę nikomu to nie robi krzywdy. W atakach (czyli
@grap32: fobia społeczna jest zaburzeniem lękowym, w kryzysowych sytuacjach dostajesz ataku paniki, a nie psychozy. Generalnie wikipedia dobrze to opisuje: Najbardziej typowymi objawami fobii społecznej są uporczywy lęk (obawa przed nienormalnym zachowaniem się wśród ludzi, ośmieszeniem lub kompromitacją), czerwienienie się, drżenie rąk i mięśni, przyspieszone bicie serca, nadpotliwość, duszności. To wszystko w wypadku kontaktu z drugą osobą bądź większą liczbą osób. Ja czegoś takiego nie mam, już agorafobia jest mi bliższa.
Ważne pytanie do osób z tagu #depresja. Zmienialiście kiedyś psychologa? Jeśli tak to dlaczego, jakie mieliście podstawy do tego i czy ktoś następny faktycznie był lepszy?
Czytała wczoraj naszemu gówniakowi bajkę na dobranoc i nagle woła: Ż: TYYYY, wiedziałeś, że buraki cukrowe so białe w środku? Ja: No a niby jakie miały by być? Ż: no myślałam, że bordowe.... Ja: O #!$%@?, a widziałaś kiedyś bordowy cukier? Ż: No nie Ja: A jak myślałaś, że się robi biały cukier? Ż: No normalnie, wydobywa
Weźcie wszyscy wyciągnijcie kija z dupy, @flakowy chciał się podzielić anegdotką/anegdotkami z życia codziennego, a Wy już macie pełen obraz wiedzy i intelektu każdego członka jego rodziny. Nie wierzę, że każdy z Was jest taką alfą i omegą, że wszystko jest takie oczywiste. Skoro wiecie, jak się produkuje cukier i potraficie opowiedzieć o tym o każdej porze dnia i nocy - świetnie, brawo, punkt dla Was, jeszcze trochę i Mensa będzie wysyłać