Aktywne Wpisy
JuliuszCheedar +28
Ostatnio wrzuciłem pod #krakow wpis, że niektórych #!$%@?ło, ale nie mogłem znaleźć mojego rachunku. Znalazłem w opiniach kogoś rachunek - jest i 15% doliczone za serwis. Co wy na to? :)
![JuliuszCheedar - Ostatnio wrzuciłem pod #krakow wpis, że niektórych #!$%@?ło, ale nie...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d9e618c17a3ecfe81d5f502c74d48f10fbabd0f90060f73cf5a02f28620698f6,w150.jpg)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz![Neycza](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Neycza_eZhhwzlcP7,q60.jpg)
Neycza +116
Zaczynamy od nowa, strike nr 1, lecimy do kolejnej blokady na wrzucanie filmów
#kononowicz
#kononowicz
![Neycza - Zaczynamy od nowa, strike nr 1, lecimy do kolejnej blokady na wrzucanie film...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d2e5c15e9eef98ff9cc617d75fb4215429be3428b4105e82cdfb6ecd96621b69,w150.png?author=Neycza&auth=c09cda6fde439a4a39896b03c4403c7e)
źródło: tttt
Pobierz
Na zajęciach angielskiego (przynajmniej u mnie) wszyscy sobie kimają, grają na tych swoich laptopach, smartfonach itd. i ci ludzie zawsze ten przedmiot zaliczają. A ci co chociaż cokolwiek próbują się nauczyć,zdziałać zawsze mają problem. Nie wiem ale ja to uważam, że zajęcia są po to zeby sie czegokolwiek nauczyć. Nie po to mam szkołe zajęcia żeby później iść na #!$%@? korepetycje z angielskiego, które i tak zajęcia są przeprowadzane na #!$%@? a i tak hajs trzeba będzie płacić. No #!$%@? jak mi nauczyciele mówią, żebym sie zapisał na jakieś kursy itd itp. to ja się pytam #!$%@? co robią ci nauczyciele w tych szkołach i w po kiego grzyba jest ten przedmiot w szkole. Tak jak wyżej napisałem, ci lepsi się #!$%@?ą bo dla nich to banał i ogólnie prostea ci gorsi jak nic nie rozumieją co sie mówi po angielsku tak nadal nie będą wiedzieć co się tam mówi. Nauczyciele chyba liczą na jakiś #!$%@? cud z rodem zamienienia wody wino. Przez ten multum lat nie widziałem, żeby nauczyciel podszedł indywidualnie do ucznia i powiedział, że należy popracować nad tym i nad tym, że musisz lepiej się mówić i rozumieć. Wszyscy nauczyciele, których ja miałem potrafili zadawać #!$%@? zadania domowe, które polegały na przeczytaniu jakiegoś tekstu, zaznaczeniu prawda/fałsz oraz uzupełniania jakiś luk. I do czego to ma #!$%@? dążyć? No ja przez te zadania dostawałem tylko #!$%@?. Im dłużej się uczyłem tego przedmiotu, tym coraz bardziej miałem tego dosyć. Za każdym razem poruszane były te same zagadanienia typu present continous / present simple i nigdy się nie mogłem tego nauczyć bo zawsze były te zbędne formułki, których trzeba było sie wykuć na pamieć. No dobra ale co mi z tego ze zarecytuje formułke skoro nic z tego nie bede rozumiał.
Zauważyłem, że ci co pochodzą ze wsi (no w sumie sam jestem ze wsi) to mają większe problemy z anglelski niż ci miastowi. Nie wiem skąd to wynika. Może nauczyciele z miast się bardziej przykładali na zajęciach, lepiej im płacili? Wiejskich szkołach mało kto chciał tam prowadzić zajęcia i wszystko było robione z bożej litości? Nie wiem, mam w piździe zarobki i preferencje ludzi. Wszystko widać na papierze kto ma lepsze oceny. Ci wsiowi zawsze mieli gorsze oceny od miastowych. Zawsze mówili gorzej albo wcale w tym języku obcym.
Zaraz powiecie, że angielski to prosty język i że trzeba tylko oglądać filmy i grać w gry po angielsku. No dobra spoko ale czemu mam robic specjalnie to co mnie akurat nie kręci. Gry pochłaniają zbyt dużo czasu a oglądanie filmów jest dla mnie zwyczajnie nudne i nieciekawe. A na korepetycje się nie zapisze z powodu tego, że mam ten przedmiot w szkole i chciałbym się z stąd nauczyć tego przedmiotu. Przecież matematyki, chemii można się nauczyć w szkole, powiedzcie szczerze? To czemu z angielskim miało by być inaczej? A zawsze miałem dobre stopnie w szkole niekoniecznie z języka obcego.
Do tych co dotarli pragne podziekować za przeczytanie mojego #zalesie. To wszystko pisałem z serca i ze złości. Nie chcę czytać tego napisałem i zatem przepraszam za wszystkie możliwe błędy (grammarnazi spokojnie proszę ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Mój rage osiągnął poziom ultra multinium i musiałem to z siebie wyrzucić. Na koniec tego chciałbym przeprowadzić #ankieta na temat angielskiego w szkołach. Mam nadzieje, ze moge na liczyć. Za wszelką pomoc serdecznie dziękuje. Gdy nadejdzie dobra okazja to może podzielimy się czekoladą ( ͡° ͜ʖ ͡°)?
#angielski #gorzkiezale #licbaza #techbaza #studbaza #gimbaza #szkola #edukacja #boldupy
Czy angielski w szkołach jest rzeczywiście potrzebny
@Remajster: No jasne, że taka sama. Jak ktoś nie może zdać matury z matmy, to musi być ciężko upośledzony.
@Remajster: Nie, czemu? Skąd mają umieć, jeśli się nie uczyli? Mam znajomych, którzy po angielsku potrafią się tylko przedstawić, bo uczyli się innych języków i spoko. Ale to nie jest Twój przypadek.
Za to matmy w średniej szkole uczył się każdy i jak nie zdał z niej matury, która jest śmiesznie prosta, to znaczy, że jest ostatnim głąbem.
Kto ci każe? najlepiej nie robić nic prawda? samo ci jutro wejdzie do głowy. W sumie to nie
@Namarin:
Jeśli chodzi o angielski to jest w stanie zrobić nawet największe głupstwo a i tak będe się upierał, że to jest dobrze.
Nikt mi każe tego uczyć ale jednak mam taki przedmiot w szkole i trzeba to w jakiś sposób zaliczyć nie?
Dobrze, że nie
Spotkałem, zamiast grać w gałę z kumplami pod blokiem to siedziałem nad słownikiem i analizowałem teksty piosenek o których pisałem wcześniej, byłem przez to wyrzutkiem i pomimo iż ogólnie źle się uczyłem to nazywano mnie przez to kujonem, wyśmiewano mnie wtedy bo zamiast rozrywek wolałem poświęcić czas swojej ciekawości, wolałem na przykład wiedzieć o czym jest piosenka Metallicy - "Nothing
@chromatografia: Jak cię lubię tak się z tobą tutaj nie zgodzę. Od pierwszej klasy miałem z matmą problemy, nie mam umysłu ścisłego i matematyka nigdy mnie nie pociągała, wręcz odpychała. Dlatego jestem z niej kiepski bo nie chciałem marnować czasu na naukę czegoś, co mnie
@200ml: I chcę to zmienić począwszy od tego mojego bólu dupska
@kiken: A jak mówisz po polsku to się zastanawiasz nad tym, że mówisz teraz obecnie w czasie teraźniejszym. Ktoś to umie wcale się nie musi nad tym zastanawiać tylko instynktownie stosuje czasy.
@Remajster: Nie, próbuję ci pokazać, że teraz jest o wiele łatwiej a wtedy było ciężej. Nigdzie nie twierdzę, że jestem od ciebie lepszy. Próbuję ci uzmysłowić różnicę między wtedy a teraz i pokazać ci, że skoro ja wtedy bez tych wszystkich udogodnień i pomocy potrafiłem się
Dokładnie, jeżeli je zrozumiesz i zaczniesz z nich korzystać, to z czasem nabędziesz taki instynkt. Jednakże najpierw musisz je zrozumieć, czyli po prostu nauczyć się odpowiednich reguł i pojąć w jakich sytuacjach się ich stosuje, skupiając się na narzekaniu
- Szczera rozmowa. Dzięki wielkie, bo jednak twoje słowa pozwoliły ponownie podnieść głowę do góry i ruszyc do przodu.
nie lubiłeś matmy -> nie chciałeś się jej uczyć -> nie uczyłeś się -> nie umiesz
Prosty logiczny wniosek, nawet geniusz nie będzie umiał, jak się nie będzie uczył.
Byłbyś głąbem, jakbyś nad matmą siedział, podszedł do matury i uwalił.
A tak to uczciwie postawiłeś sprawę- "mam to w dupie, poświęcę czas czemuś innemu", zamiast szukać wymówek. I nie biadolisz "ueee, szkoła mnie nie
@chromatografia: If only :D